Jak nigdy nie sugerowałam się wyglądem okładki przy zakupie książki, tak w tym jednym przypadku, właśnie tak było. Urzekła mnie właśnie okładka. Posiadam w swojej biblioteczce wcześniejszą powieść Pani Anny, o której czytałam wiele pochlebnych recenzji, ale jeszcze jej nie przeczytałam. Postanowiłam, że zacznę od najnowszej.
Muszę przyznać, że powieść Pani Anny zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Sprowokowała mnie do wielu przemyśleń na temat miłości i przebaczenia. Są osoby, które wyznają zasadę, że każdy zasługuje na przebaczenie i drugą szansę. Jak to się jednak ma w praktyce? Czy nie jest najtrudniejszym zadaniem zaufać osobie, która nas zraniła i zostawiła bliznę w naszym sercu? Czy prawdziwa miłość zasługuje na to, by dać jej drugą szansę?
" ... kiedy kochana osoba kłamie, to całe ciało boli, jakby chorowało. Cierpi dusza i serce, które pęka na tysiące kawałków."
Ile odwagi i sił potrzeba by zawalczyć o samego siebie i własne szczęście?
" ... Momentami zastanawiałem się, czy nie lepiej i prościej byłoby umrzeć. Nie czuć upokorzenia i złości, która codziennie gromadziła się we mnie, czekając, aż kiedyś nie poradzę sobie z jej nadmiarem."
Z takimi rozterkami borykają się główni bohaterowie powieści Zuzanna i Adam. Znajdujemy tutaj również przykład, do czego może prowadzić nieszczęśliwa miłość i zazdrość. Przyjaźń nie zawsze zmienia się w miłość co boleśnie na swojej skórze odczuł Marcin, z którym Zuzanna znała się od najmłodszych lat, a w której on podkochiwał się odkąd pamiętał.
Powieść Ani jest niezwykle ciepłą pozycją (pomimo tego, że akcja toczy się w okresie świąt Bożego Narodzenia) i idealnie nadającą się na długie jesienne wieczory. Jej bohaterowie są niezwykle realni, a problemy z którymi się borykają niejednokrotnie przypominają nasze własne. Niemalże namacalne są emocje przeżywane przez bohaterów.
Polecam każdemu kto lubi czytać o miłości oraz tym, którzy wierzą, że prawdziwej miłości się nie zapomina. Ja natomiast sięgnę po "W rytmie passady", ponieważ styl Ani przypadł mi bardzo do gustu.
Za możliwość udziału w Book Tour i przeczytania książki dziękuję blogowi Kraina Książką Zwana.