Jak co roku podczas wakacji Piotrek przyjeżdża na trzy tygodnie do dziadka mieszkającego na wsi, w pobliżu Warszawy. W tym cichym zakątku chłopiec może naprawdę odpocząć i tylko tu, u dziadka, wolno mu mieć własne zdanie. W warszawskim mieszkaniu ciągle zajęci rodzice nie mają dla niego czasu. U dziadka jest inaczej, rytm życia podporządkowany jest naturze, a Piotrek ma tyle swobody i uwagi dziadka, ile potrzebuje. Te wakacje są jednak nieco inne niż dotychczas - i to z różnych względów. Po pierwsze - trzynastoletni Piotr zakochuje się pierwszą niewinną miłością, a po drugie, wakacje u dziadka będą, niestety, ostatnimi, jakie spędzi na wsi. Ojciec Piotra dowiaduje się o matrymonialnych planach dziadka i postanawia wymóc na nim sprzedaż domu i ukochanego ogrodu i zabrać go do siebie, do Warszawy. Chłopiec jest zrozpaczony - czuje, że kończy się jego beztroskie dzieciństwo. Żal mu też dziadka, dla którego ogród był czymś najważniejszym na świecie.