Lokomotywa kultury dosapała do naszych czasów. Wagoniki wypełnione po brzegi antycznymi i romantycznymi bohaterami, królami i filozofami nagle opustoszały.
Dziwne to czasy i dziwne miasto: graffiti na murach po łacinie, Wallenroda do buntu stymuluje Shakira, a Orszulka identyfikuje się jako zombie.
Poetka-demiurgini z fanowskim zacięciem wrzuca znane postacie w pozornie odległe konteksty, miksuje ich porządki i narracje. Kink-meme to wiersze, które jednocześnie reprodukują i dekonstruują sensy, a jeśli mają jakiś kink, ujawnia się on w bólu i skrajnej potrzebie bliskości ich bohaterów. W alternatywnej rzeczywistości „jest ciepło, syto, grill i pax aeterna”.
Dziwne to czasy i dziwne miasto: graffiti na murach po łacinie, Wallenroda do buntu stymuluje Shakira, a Orszulka identyfikuje się jako zombie.
Poetka-demiurgini z fanowskim zacięciem wrzuca znane postacie w pozornie odległe konteksty, miksuje ich porządki i narracje. Kink-meme to wiersze, które jednocześnie reprodukują i dekonstruują sensy, a jeśli mają jakiś kink, ujawnia się on w bólu i skrajnej potrzebie bliskości ich bohaterów. W alternatywnej rzeczywistości „jest ciepło, syto, grill i pax aeterna”.