Opinia na temat książki Klucz Blackthorna

Mimo narracji pierwszoosobowej za którą nieszczególnie przepadam książkę czytało się szybko i przyjemnie. Londyn roku pańskiego 1665, młody i zdolny uczeń szanowanego aptekarza musi zdać najtrudniejszy egzamin z tego, czego nauczył go jego mistrz. I nie mowa tu tylko o sztuce aptekarskiej. Dziwne, okrutne morderstwa i plotki o kulcie Archanioła to tylko zapowiedź tego, co może nadejść.
W książce nie ma ani odrobiny romansu, zostało top w cudowny sposób zastąpione wątkiem przyjaźni. Bardzo ciekawa, godna polecenia książka.