Kocham tatę

Historia sama w sobie jest przepiękna. Przedstawia wyjątkową relację między ojcem, a córką. Momentami jest bardzo smutna, wręcz wzruszająca, a momentami przezabawna. Jest to niesamowita historia dająca do myślenia, pełna wielu wartości, dylematów życiowych, dodatkowo napełnia ciepłem wewnętrznym i wiarą w lepsze jutro. Niestety nie pochłania ona tak bardzo jak powinna. Akcja jest trochę nieciekawie przedstawiona i ma w sobie coś takiego, że nie mam ochoty ponownie wracać do tej historii. Nie jest zła, ale czytałam lepsze, więc ocena nie jest wysoka.

Całkiem miła książka. Najbardziej podobało mi się to, że narrator był często zmieniany. Raz czytamy o uczuciach Tally następnym razem o swoich przeżyciach opowiada nam ojciec. Ciekawie ;)

Bardzo ładna książka bardzo ale to bardzo mi się podobała!!!:):");*;*;