Każdy dorosły, gdyby mógł wybrać świat dla swojego dziecka,
widziałby prostą, ukwieconą drogę. Świat bez wojny, biedy i głodu.
Bez potknięć i błędnych wyborów. Niestety ten, w którym żyjemy,
często bywa zupełnie inny.
Rozmowa z dzieckiem o smutku, trwodze i ludzkiej niedoli jest
moim zdaniem nieodłącznym elementem wprowadzenia go w dorosłe życie.
Świadomość i próba zrozumienia trudnych prawd dotyczących
naszej egzystencji pozwala na budowę w nim empatii, większego
zachwytu tym, co dobre, i - wydawać by się mogło - zwykłe.