Przyznam, że tytuł, choć intrygujący naprawdę wywoływał na mych rękach gęsią skórkę. Jestem arachnofobem pierwszej ligi i każdy nawet najmniejszy pająk budzi we mnie ataki paniki, potrafiąc zmusić do panicznej ucieczki. Wybaczcie jednak ten wstęp, chciałam Wam tylko przybliżyć emocje, które mi towarzyszyły gdy sięgałam po tę historię. Anna Iza i A... Recenzja książki Królowe pająków