Dobry wieczór!
Mówi się, że my kobiety wybieramy sobie mężczyzn na wzór własnego ojca. Zgadzacie się z tym, czy niekoniecznie? 🤔
**
**
**
„- Widzisz, on nie chciał kompromisu. Jemu kompromis nie dawał satysfakcji. Chciał władzy nad tobą. Dominacji. Poczucia, że należysz do niego i całe twoje życie od niego zależy”.
Drogi czytelniku.
Dziś zabiorę cię do jednej z nadmorskich miejscowości. Po nieudanym małżeństwie będziemy próbować rozpocząć nowy rozdział w życiu. Spotka nas też pewna przygoda, lecz jak ona się zakończy, musisz przeczytać sam. Jedziemy? 🫴🏼
„Kto by pomyślał” to książka, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Nie jest to lektura zbyt wymagająca, a co za tym idzie lekka z domieszką romansu, komedii, a nawet kryminału. 😉
Mimo iż polubiłam bohaterów owej powieści, a zwłaszcza taką jedną Kaję moją imienniczkę, to jednak zabrakło mi w nich emocji. 🤷🏽♀️ Brakowało im jakiejś takiej iskry. Nie czułam też chemii między niektórymi bohaterami, a wręcz główna bohaterka moim zdaniem była osobą, która sama nie wiedziała, czego chce. W sumie to każdy z nich nie do końca wiedział. Dopiero jak zaczął się pewien wątek, to historia nabrała tempa, a ja nieco przychylniej spojrzałam na to wszystko. Oczywiście zakończenia również się domyśliłam, chociaż niektóre aspekty w opowieści były zaskakujące. 🤗 Natomiast bardzo podobały mi się opisy spacerów po piasku przy zachodzie słońca i ogólnie ta nadmorska otoczka sprawiła, że aż chce się pojechać nad morze i pospacerować brzegiem morza. 😍
Reasumując dla mnie była to bardzo dobra historia na jeden wieczór. Taka, przy której można odpocząć na leżaczku, ogrzewając się w ciepłe słońca. Aczkolwiek niestety nie zapamiętam jej na długo, a szkoda. Nie mniej jednak miło spędziłam z nią czas. 😊