Moim bohaterem jest kundel. Gruzy Wolnego Miasta Gdańska, gdzie się urodził, zostały uprzątnięte jeszcze przed jego urodzeniem. Musiał wyzwolić się z przeszłości, z sutereny, będącej jego domem. Uciekał całe życie- w pożądanie, w alkohol, w podróż. Wreszcie dotarł na koniec świata, i tam odkrył miłość. Wtedy stał się wolny...Ta książka jest moim osobistym pożegnaniem z XX wiekiem, który właśnie minął.