Opinia na temat książki Lato martwych zabawek

Książka, jak na debiut, całkiem ciekawa mimo, że akcja nie porywa, nie czyta się jej z wypiekami na twarzy. Dwa wątki kryminalne: handel "żywym towarem" i morderstwa nastolatków, z których pierwszy jest dla mnie nie do końca jasny, w zasadzie mogłoby go w ogóle nie być. Napięcia raczej brak ale rozwikłanie zagadki dosyć mnie zaskoczyło i jeszcze małe dodatkowe zaskoczenie na koniec,otwarte drzwi do kontynuacji historii, być może w jej "magicznym" kierunku. Podsumowując dostateczny z małym plusem za zakończenie.