Mówi się, że człowiek w pewnym wieku zaczyna wspominać. Maria Woś i jej opowieść „LeoPolka” są na to najlepszym przykładem. Autorka urodziła się we Lwowie, a jak wiadomo to miasto po 1945 zostało poza granicami Polski. A mieszkańcy Miasta zostali porozrzucani po całym świecie. Tym bardziej tęsknota doskwierała Marii, nie mogła przecież wyjść z dom... Recenzja książki LeoPolka