Lucky

Książka Marissy Stapley pt. “Lucky” to ciekawa czytelnicza propozycja, lekka powieść obyczajowa, która mimo wszystko przynosi kilka ciekawych tematów wartych rozważenia, tematów związanych z con artists, czyli oszustami, mistrzami przekrętów, manipulacji. Tytuł książki to zarazem imię jej bohaterki, która została wychowana przez ojca na oszustkę. Historię poznajemy w dwóch planach czasowych - w 2008 roku, kiedy Lucky jako 26letnia dziewczyna poszukiwana jest przez policję, a sama kombinuje jak nie wpaść, ale i jak odebrać milionową wygraną, którą przyniósł jej kupiony chwilę wcześniej los na loterii, oraz w przeszłości, poczynając od roku 1992, kiedy to jeździła wraz z ojcem po kraju w poszukiwaniu kolejnych ofiar do manipulacji i wyzysku. I tak z jednej strony przyglądamy się sposobom działania takich oszustów, naciągaczy, z drugiej poznajemy losy życia dziewczyny, która po prostu innego życia nie zna - czy zatem na pewno w dorosłym życiu możemy ją winić za jej wybory? Czy to na pewno ona jest oszustką czy jednak cały czas ofiarą? Nie ma tu łatwych odpowiedzi, jest za to historia, która zmusza do refleksji nad prawym postępowaniem i łatwym osądzaniem. Akcja powieści toczy się tempem umiarkowanym, a mimo to ta nutka intrygi kryminalnej związanej z próbą odbioru wygranej jest tym, co spaja historię w całość i dodaje szczypty napięcia. Historia jest równocześnie lekka, relaksująca, ale i ciekawa, zajmująca, a i na pewno nie pozostawia czytelnika obojętnym. No i będzie dobr...

Lucky - dziewczyna, która całe życie udaje kogoś innego, ciągle zmienia tożsamość, by uniknąć wymiaru sprawiedliwości, kim właściwie jest?
Dziewczyna wielu imion, w zasadzie teraz już kobieta o nieprzeciętnej urodzie, która potrafi wykorzystać swój urok i budzące zaufanie usposobienie, by wyciągnąć pieniądze od bogatych. Kiedy w końcu los sie do niej uśmiecha i skreśla szczęśliwe numery w loteri okazuje się, że nie może odebrać wygranej, bo jest poszukiwana za wyłudzenia. Najsmutniejsze jest jednak to, że nie ma wokół siebie żadnej zaufanej osoby, która mogłaby podjąć wygraną zamiast Lucky. Wszyscy, którzy ją otaczają zawsze wykorzystywali ją na różne sposoby. To uświadamia dziewczynie jak bardzo jest samotna i że nigdy nie miała poczucia, że przynależy do jakiegoś miejsca, że ma przyjaciół. Kim się stała przez lata bycia oszustkom, jak bardzo zatraciła swoją tożsamość? Wydaje się jej, że jeżeli odnajdzie swoją matkę to będzie mogła zacząć swoje życie na nowo. Kiedy w końcu ją odnajduje okazuje się, że prawda z jaką przyjdzie się zmierzyć Lucky jest trudna do przyjęcia.
Kim tak na prawdę jest Lucky i dlaczego los tak okrutnie z niej zakpił? Czy sprawiedliwości stanie się zadość? Czy Ci, którzy przez lata tak bardzo krzywdzili dziewczynę odpowiedzą za swoje czyny?
Nietuzinkowa opowieść z bardzo charakterystycznymi bohaterami.
Cudowna opowieść o dorastaniu, poszukiwaniu swojej tożsamości i swojego miejsca w świecie.
Polecam!

„Lucky” to opowieść o dziewczynie, która od dziecka była uczona naciągania. Jako dziewczynka została zmanipulowana przez ojca. Nauczył ją jak wybudzać pieniądze. Często zmieniała imiona i robi to do dzisiaj. Pewnego dnia wraz ze swoim chłopakiem kupili szczęśliwy los i wygrali milion dolarów. Jedyny problem jest taki, że nie może ona tej odebrać, ponieważ jest poszukiwana przez policję. Gdy ujawni swoją tożsamość trafi do więzienia. To właśnie wtedy uświadamia sobie, że wżyciu nigdy nie była sobą. Zawsze udawała kogoś. A teraz gdy los się do niej uśmiechnął, zdaje sobie sprawę, że nie ma przy niej ani jednej osoby, która by mogła za nią odebrać wygraną.

Książka jest bardzo poruszająca. Zaczyna się może w sposób wskazujący, że będzie to lekka i zabawna historia. Dla mnie jednak nie była. Oprócz tego, że Lucky zdała sobie sprawę, że całe jej życie to oszustwo i chce w końcu odróżniać dobro i zło, postanawia również odnaleźć swoją mamę. I ta część książki potrafi dostarczyć wielu emocji.

„Lucky” to powieść o poszukiwaniu własnej drogi, swoje tożsamości. O dorastaniu. Jest historią, którą czyta się bardzo szybko. Nie tylko ze względu na jej gabaryty, ale ze względu na lekkie pióro autorki i ciekawą historią, która dostarcza wielu emocji. Narracja jest punktu dorosłej już Lucky, która opowiada o swoim dzieciństwie i tym co dzieje się dzisiaj. Osobiście bardzo lubię taki zabieg.

Kim naprawdę jej Lacky? Czy odnajdzie s...

Jako niemowlę została porzucona u drzwi kościoła. Zaopiekował się nią John, który był jej jak ojciec. To on nauczył ją wszystkich sztuczek godnych dobrych oszustów.
Tak mijały lata od kradzieży do kradzieży. Lucky poznając Caryego miała nadzieję na, w końcu normalne życie. Jednak to wspólnie stworzyli team niedoścignionych oszustów.
Szczęście dopisywało im aż tak, że to właśnie Lucky wytypowała wygrane w loterii numeru. Czek opiewał na miliony. Ale dobra passa nie mogła wiecznie trwać. A ona jako poszukiwana przez policję nie mogła osobiście odebrać wygranej tym samym nie kończąc za kratkami.
Historia przedstawiona jest w kilku ramach czasowych dzięki czemu koniec końców wszystko zgrywa się w całość. Klimat dawnej Ameryki to coś co nieustannie w książkach mnie urzeka. Lubię się tam przenosić.
Wbrew pozorom wcale nie taka szczęściara z tej Lucky. Pod skorupą niezniszczalnej dziewczyny kryje się ta szukająca spokoju, stabilności, a przede wszystkim chcąca odnaleźć kobietę, która ją porzuciła.
To pełna zwrotów akcji opowieść o tym, że mimo wszystkich przeciwności warto sięgać po drugą szansę.