Książki z serii skrzywdzone są dla mnie zawsze lekturą o ogromnym ładunku emocjonalnym. To była trzecia książka Casey Watson, którą przeczytałam. Lubię jej styl pisania, chociaż nie jest specjalnie wyszukany Casey potrafi pisać z uczuciem. Jedyny minus, to taki, że za bardzo opisuje pewne szczegóły z życia codziennego, ale tak nie mam żadnych zarzutów. Autorka wraz z mężem zajmuje się opieką zastępczą. Pod swój dach przyjmują dzieci z zaburzeniami zachowania oraz rodzin dysfunkcyjnych. Tym razem pod opiekę Watsonów trafia dziewięcioletnia dziewczynka Abby, która od najmłodszych lat zajmowała się chorą na stwardnienie rozsiane matką. Abby nie zna życia jakie powinny mieć dzieci w jej wieku, ma obsesje na punkcie czystości, cierpi na zaburzenia nerwicowe. W dodatku matka dziewczynki nie jest do końca szczera. To poruszająca opowieść pokazująca jak wiele dzieci jest pozbawionych radosnego dzieciństwa. Historia Abby nie mogła lepiej się zakończyć, ale o tym już należy się przekonać samemu. Polecam lubiącym prawdziwe historie napisane przez życie.