Tom prozy Janusza Rudnickiego, ekscentrycznego czytelnika i prowokacyjnego komentatora cudzych tekstów, pełnego pasji i przekory burzyciela pomników, podszytego melancholią sowizdrzała, konsekwentnego zbieracza "rozsypanych po podłodze okruchów dnia powszechnego". W otwierających książkę szkicach portretuje pierwsze damy Trzeciej Rzeszy i kobiety Brechta, następny poświęca konfrontacji osobowości Dąbrowskiej i Nałkowskiej, wspierając się lekturą ich dzienników. W kolejnych tekstach Rudnicki zwraca się w stronę otaczającej go rzeczywistości, której jest bacznym i wrażliwym obserwatorem. Zanurza się w nurt błahych zdarzeń i codziennych sytuacji, by po chwili zniknąć za ich zasłoną, zacierając granicę między fikcją a realnością.