"Można inaczej" Barbary Dunaj i Andrzeja Setmana - nie jest powieścią, reportażem, zbiorem opowiadań, ani podręcznikiem. I to jest już pierwszym wyłamaniem się z konwencji literackiej. A może to początek nowego gatunku?
Ta książka nie jest przeznaczona dla każdego, choć na początku, tak może się wydawać... Niby to tylko wesołe historyjki ilustrowane śmiesznymi obrazeczkami przeznaczone do czytania w pociągu. Opisane są one lekkim piórem nie stroniącym od potocznych określeń i porównań przed którymi nie można powstrzymać śmiechu pozwalającego zapomnieć o stacji docelowej.
Właśnie na wakacjach i na plaży (mając chwilę czasu na myślenie) należy czytać tę książkę.
Jednakże najważniejszy przekaz ukryty jest gdzieś między linijkami! "Można inaczej" staje się prowokacją zmuszającą do zastanowienia się nad naszym zatęchłym systemem edukacji.
Ogromne znaczenie w "Można inaczej" odgrywa poczucie humoru pozwalające z pobłażaniem spojrzeć na świat, na siebie, na nasze przywary, a zabawne rysuneczki ilustrujące najintymniejsze zdarzenia łagodzą ostrość problemów do których przyzwyczailiśmy się podchodzić ze śmiertelną powagą. Bawiąc - uczy. Przekazuje prawdy, które nie łatwo jest zaakceptować bez zastrzeżeń.
Tej książki nie da się streścić, nie należy do żadnej kategorii. Rozdrażni swoim językiem, sprowokuje do myślenia, zbulwersuje podejściem do problemów, trafi w czuły punkt i "namiesza" w głowie.
Godna polecenia wszystkim tym, którzy myślą i czują!