Zakochałam się w okładce jak tylko ją zobaczyłam 😍 chciałam też zakochać się w historii, ale nie do końca się udało...
Świetnie się przy niej bawiłam, szybko się ją czyta (zasługa krótkich rozdziałów!😁). Książka z wieloma wartościami, którymi powinni kierować się wszyscy.
Zżyłam się z Emoni, mimo, że nie zostałam mamą jako nastolatka 😊
No i tu pojawia się problem, zżyłam się z główną bohaterką, a nie miałam szansy poznać reszty bohaterów, którzy, na tyle na ile byli opisani, wydawali się bardzo ciekawymi postaciami. Przedstawieni po łebkach, w środku książki dopiero wspomniana jest historia Buni (babci głównej bohaterki, która pojawia się co drugi rozdział!).
Malachi - zdecydowanie zasługuje na więcej uwagi ♥️
Ogólnie różne sytuacje były opisywane pobieżnie, bez żadnego rozwinięcia i wyjaśnienia... a szkoda!
Generalnie bardziej na tak ze względu na Emoni, bo bardzo ją polubiłam i mocno jej kibicowałam do samego końca!💪🏼
Ale... no są jakieś "ale" 😊
Na pewno dobra na okres gdzie nie wymaga się za dużo i chce się przepłynąć przez książkę 😁