Najnudniejsza z polskich lektur? "Nad Niemnem". A gdyby wyrzucić opisy przyrody i przenieść akcję do XXI wieku? Zostanie nam niespełniony grafik komputerowy, blogerka, malarz pokojowy, zafiksowana na punkcie ezoteryzmu ciotunia oraz wiele innych barwnych postaci, a wszyscy mieszkajacy w Anglii i marzący, każdy na swój sposób, o miłości. Aha, i dużo wełny i szydełka. Bo dlaczego by nie?