A przecież śmierć - temu nikt nie zaprzeczy - jest paradoksalnie jedyną nieuniknioną rzeczą w życiu. Z perspektywy chrześcijańskiej nie jest też wcale jego końcem, ale momentem przejścia. Kult zdrowia i młodości, próba zepchnięcia w nieświadomość problemu nieuleczalnej choroby i umierania, to niewątpliwie znaki naszej epoki. Powieść niemieckiej autorki jest literacką próbą przeciwstawienia się milczeniu o sprawach ostatecznych, próbą zachęcenia do refleksji na ich temat, dodania rodzicom odwagi w rozmowie z dziećmi na te trudne tematy.
Oto niezwykła opowieść nieuleczalnie chorej dziewczynki, opowiedziana z "nieziemskiej perspektywy". Przebywając w niebie, pod opieką anioła Archibalda, Franny wspomina swoje krótkie życie na ziemi, walkę z chorobą, dojrzewanie do umierania i niezwykły moment przejścia z jednego świata do drugiego. Obserwuje "z góry" rodziców, siostrę oraz ukochaną przyjaciółkę Klarę, swojego "oswojonego Lisa".