Nazywam się Maria Skłodowska-Curie

Maria Skłodowska-Curie – wspomina długą drogę do możliwości bycia studentką na Sorbonie, a potem odkryciu polonu i radu. Opowiada o swojej miłości do męża, jego tragicznej śmierci, o otrzymaniu dwóch Nobli, ale także o dokonaniach swojej córki Ireny.

Seria „Nazywam się ….” jest przecudowna, boska, doskonała, idealna ….. Przymiotników można by było wypisać jeszcze kilkanaście. Zauroczyła mnie forma: lekka, przystępna, czasami, jeśli tego wymaga treść zabawna, ale i smutna. Od razu pochłonęłam 3 części – jest ich obecnie 14.
Są to typowe biografie: mamy narodziny, życie, dokonania i śmierć. Wartością dodaną i to bardzo pomocną są wydarzenia z ówczesnej historii, postaci naukowców czy polityków. Mamy też wyjaśnienia pojęć, odkryć, które dokonali poszczególni uczeni i ich koledzy. Narratorami są sami bohaterowie, którzy w przystępny, ale też trochę naukowy sposób wyjaśniają nam, czego dokonali.
Książki zawierają ilustracje i tablice chronologiczne (daty z życia, historii, nauka i odkrycia, sztuka). Jako pomoc do zapoczątkowania głodu wiedzy u młodego pokolenia idealne. Szkoda, że za moich czasów nie było takich książek, ja, co rusz odkrywam takie, które mogę polecić moim uczniom w szkole.