Nic nie jest w porządku. Wołyń - moja rodzinna historia

Krzesimir Dębski
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Nic nie jest w porządku. Wołyń - moja rodzinna historia
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Krzesimir Dębski, znany kompozytor, przez całe życie żył w cieniu rzezi wołyńskiej. Jego rodzice cudem uratowali się z pogromu, jaki urządzili Ukraińcy z UPA we wsi Kisielin i okolicach, gdzie zginęło okrutną śmiercią kilkudziesięciu Polaków. Relacje świadków tej rzezi, w tym rodziców Krzesimira Dębskiego, są wstrząsającym świadectwem ludobójstwa. Krzesimir Dębski: był 11 lipca 1943 roku, Krwawa Niedziela na Wołyniu. W tym dni nacjonaliści z Ukraińskiej Powstańczej Armii wtargnęli do domów i kościołów w wołyńskich miastach i wsiach, by pozabijać Polaków zebranych na sumach. Napadli też na kościół w Kisielinie, gdzie na mszę poszli moi rodzice. Ta niedziela była dniem rozpoczynającym masakrę. Wcześniej zdarzały się mordy, ale od tej niedzieli zaczęła się rzeź. Urodziłem się dziesięć lat później, jednak kolejne godziny 11 lipca 1943 r. znam z relacji rodziców, jakbym sam je przeżył. Mama z ojcem uciekli z pogromu, Ukraińcy jednak porwali i zabili mojego dziadka i babcię. PO LATACH POSZUKIWAŃ SPOTKAŁEM ICH MORDERCĘ.
Data wydania: 2016-10-11
ISBN: 978-83-7700-258-2, 9788377002582
Wydawnictwo: Czerwone i Czarne
Stron: 256

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy ja dobrze widzę, że znasz książkę Nic nie jest w porządku. Wołyń - moja rodzinna historia? Koniecznie daj znać, co o niej myślisz w recenzji!
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@agulkag
2020-12-06
8 /10
Przeczytane

Trudno czytać i oceniać takie książki, bowiem zawarte w nich historie rodzinne są pełne bólu. Nie inaczej jest w tej, gdzie autor znany kompozytor przybliża czytelnikowi dzieje swojej rodziny.
Dramatyczne wydarzenia z rzezi wołyńskiej zapoczątkowała niedzielna msza święta w lipcu 1943 roku. Mieszkające do tej pory obok siebie nacje polska i ukraińska wchodzą na ścieżkę wrogości. Członkowie ukraińskiej armii powstańczej w bezlitosny sposób atakują niewinnych mieszkańców Kisielina.
Są wśród nich bliscy Dębskiego rodzice, dziadkowie, znajomi i sąsiedzi, którzy stają się dla niego świadkami jednego z większych dramatów w historii Polski. Autor dociera także do osób odpowiedzialnych za morderstwa na Wołyniu.
Relacje są w formie krótkich wypowiedzi zebranych wśród tych, którzy ocaleli.

× 6 | link |
@moj.drugiswiat
@moj.drugiswiat
2024-01-03
Przeczytane biografie/ wspomnienia literatura faktu z historią w tle


🔹️11 lipca 1943, Krwawa Niedziela na Wołyniu.
Autor, znany kompozytor, bez koloryzowania opisuje to co wydarzyło się tego dnia. Skąd o tym wie? Niestety, ta data wyryta jest w historii jego rodziny. Tego dnia z rąk ukraińskiej organizacji UPA, zginęli jego dziadkowie a rodzicom cudem udało się uciec.
🔹️ Kisielin, mała urocza miejscowość na Wołyniu. To tam rozegrał się dramat ,który na zawsze pozostał w pamięci tych którzy cudem ocaleli oraz ich rodzin.
🔹️Autor oddaje głos swoim rodzicom oraz kilku ocalałym. Jednocześnie wyjaśnia jak doszło do sytuacji, że żyjąca dotąd w zgodzie ludność ukraińska nagle zwraca się przeciw Polakom. Autor bardzo dobrze wyjaśnia mechanizm nienawiści i bez cenzury opisuje dramat ,który się tam wydarzył.
🔹️ Napisana prostym językiem idealnie trafia do serca. Autor nie zgadza się na naginanie ani na zakrzywianie historii. Nazywa wszystko "po imieniu", rzeź to rzeź a morderca to morderca.
Zgadzam się z autorem. Dopóki nie rozliczymy tej zbrodni, dopóki winni nie zostaną potępieni ,dopóty nie będzie pojednania i zgody. Należy się to ofiarom tej zbrodni oraz ich rodzinom.

× 1 | link |
@Marzenn
2024-07-07
9 /10
Przeczytane
@sarzynskikacper
@sarzynskikacper
2020-11-14
7 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Nic nie jest w porządku. Wołyń - moja rodzinna historia. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat