Bardzo dobra, mocna i poruszająca książka.
Pierwszy raz czytałam książkę osadzoną w kulturze żydowskiej więc było to dla mnie dosyć egzotyczne przeżycie chociaż mam świadomość, że to, co przedstawiła N.Ragen to nie jest obraz typowej żydowskiej rodziny.
Trudno mi obiektywnie ocenić książkę, bo opisy męczarni jakie przechodziły dzieci odbierają umiejętność trzeźwego myślenia i można ją odbierać jedynie emocjami.
Kiedy zamówiłam w katalogu on-line mojej biblioteki ‘Nic nie mów’ zaczęłam się zastanawiać po co to zrobiłam wiedząc, że czytanie opisów znęcania się nad dziećmi (nie ma znaczenia czy realne czy zmyślone) są dla mnie traumatycznym przeżyciem. Potem bałam się zacząć czytać, ale przekonały mnie dobre opinie. Na szczęście tych drastycznych opisów nie ma zbyt wiele, sporo miejsca poświęcono pokazaniu relacji rodzinnych zmieniających się na przestrzeni kilku lat i metamorfozie, której ulegli Daniella i Shlomie, które w efekcie doprowadziły do tragedii.
Dla mnie to rzecz fascynująca jak jednostka może sprawić, że inni pójdą za nią choćby na koniec świata tracąc przy tym zdolność racjonalnej oceny rzeczywistości, zadawania pytań czy podważania zwykłej głupoty i manipulacji. Niestety, historia wielu sekt pokazuje, że to wcale nie jest takie trudne.
Książkę polecam, ale jednocześnie muszę ostrzec, że czytaniu jej towarzyszą silne emocje więc nie wiem czy każdy powinien po nią sięgnąć.