Opinia na temat książki Niezdobyta. Tom 1 i 2

Hejka! 🤗

Dzisiejszy post pisze do Was, jednocześnie tuląc synka i robiąc mu inhalacje. Na szczęście reszta rodziny dobrze się trzyma. A Was dopadło już jesienne przeziębienie? 🤔
**
**
**
„Możesz snuć wyobrażenia o najbliższej przyszłości - gdybać, planować, zakładać hipotetyczne rozwiązania, a życie i tak ma swoje plany względem ciebie […]. ❤️

Drogi czytelniku, w tę chłodną jesienną noc zabieram Cię tam, gdzie temperatura spada nawet do -10. 🤭 A los w ciągu kilku minut może obrócić się o 180 stopni. Jesteś gotowy na wyprawę, która zakończyć może się różnie? 🤔

Po książkę pod tytułem „Niezdobyta. Tom 1 i 2” sięgnęłam dzięki akcji #czytajmypopolsku zorganizowanej przez @ver.reads oraz @ksiazkidobrejakczekolada 😁 To było moje pierwsze spotkanie z twórczością @melissadarwood i było dość udane. 😉

Opisana tutaj historia wciągnęła mnie od pierwszych stron. Była intrygująca, lekko zabawna, emocjonująca i przede wszystkim pełna wspaniałych, zapierających dech widoków. 😍

I, mimo iż początkowo mi się podobała, tak w połowie zaczynałam się po prostu nudzić. Nagle akcja zwolniła niemalże do cna. Dopiero na koniec znów poszybowała w górę, jednak lekki niedosyt został. 🙈

Jeśli chodzi o bohaterów, to byli oni barwni, aczkolwiek momentami irytujący. Chociaż podobał mi się ich cięty język. 🤣

Reasumując, jest to bardzo dobra książka, warta uwagi, ponieważ możemy z zupełnie innej strony, zobaczyć jak wiele wyrzeczeń na swoich barkach niosą himalaiści, ile niebezpieczeństw na nich czyha oraz przede wszystkim poznać góry ich oczami. Poczuć to, co czują podczas wspinaczki bądź zejścia do bazy. Co na szeroką skalę daje obraz tego, jak życie jest kruche i nieprzewidywalne. 🙂 Książka nada się na długie jesienne wieczory, a ja myślę, że kiedyś sięgnę po inne książki autorki.