Nigdy nie jest za późno na siebie

Czy istnieje książka idealna?? Otóż tak! I jest nią właśnie napisana przez panią Izabelę Zeiske „Nigdy nie jest za późno na siebie”! To tytuł, który zawiera wszystko, nadaje się idealnie dla każdego, niezależnie od wieku, płci, politycznych poglądów, czy koloru skóry! To książka, która inspiruje, motywuje i daje porządnego kopa do działania!
Bella to kobieta, która wiedzie życie zwyczajnej żony i matki oddanej w pełni rodzinie. Praca i domowe obowiązki pochłaniają ją w zupełności. Dzieci rozpoczęły własne życie, natomiast z mężem, mimo łączącego ich uczucia, znacznie się od siebie oddalili. W momencie, kiedy dosięga ją choroba, Bella zdaje sobie sprawę, że nie tak chcę żyć i najwyższa pora coś z tym zrobić. Kobieta mimo niechęci męża, który najchętniej nie wynurzałby nosa z fotela przed telewizorem, zaczyna walczyć o siebie i swoje marzenia.
Książka to wspaniała, wciągająca historia, która dodatkowo została napisana z odpowiednią dozą humoru, który sprawia, że od książki nie możemy się oderwać. Autorka napisała prostą i zabawną, ale zarazem niezwykle mądrą książkę, która zawiera bardzo ważny przekaz. Niezależnie od wieku i wszelkich przeciwności losu, zawsze jest odpowiednia pora, aby właśnie teraz zacząć spełniać swoje potrzeby w życiu, zacząć robić, to o czym marzyliśmy!
Wspaniała, głęboka historia inspirowana życiem autorki, którą powinien poznać każdy. Ja będę w szerokim gronie polecała ten tytuł i z pewnością już przychodzi mi do głowy kilka osób, którym...

Czy emerytura to już tylko czas na kapcie i robótki ręćzne? Współcześni seniorzy w wielu przypadkach przeczą temu stereotypowi i chętnie korzystają z jesieni życia w sposób aktywny.
Nie inaczej jest w przypadku autorki i głównej bohaterki tej książki Belli, którą znać możemy z popularnego programu rozrywkowego emitowanego w telewizji.
Wspomniana Bella czyli Izabela nie ma najmniejszego zamiaru spędzić emerytury w fotelu i a co ciekawsze chce zmobilizować do aktywności swojego męża Zdzisława. I nie jest w stanie przeszkodzić jej nawet udar.
Zwariowanym pomysłom małżonki przygląda sie znad powieści kryminalnych mąż i nie jest zwolennikiem szaleństw, a żonka ma ich pełną głowę.
Powieść ta jest z gatunku komedii, choć nie brakuje tu gorzkich rozmyślań nad sensem bycia seniorem oraz nad tym dlaczego współmałżonek nie podziela entuzjazmu żony w dążeniu do odświeżenia związku.
Zabawnych sytuacji jest tu mnóstwo, ale przeplatają się one z tymi gorzkimi, których jak u każdego nie brakuje. Lekka lektura, ale z przesłaniem i konkretnymi przemyśleniami.

Powieść inspirowana życiem autorki

Zabawna opowieść o poszukiwaniu samej siebie, spełnieniu marzeń bez względu na wiek i ogromnej sile przyjaźni.

Bella to żona, matka, przyjaciółka, pracowniczka. Pełni wiele ról społecznych i w każdej z nich stara się być jak najlepszą. Wszystko wydaje się być w porządku.

Ale czy na pewno? Często to co piękne na zewnątrz, w środku wcale nie jest takie śliczne.

Praca choć dobra wywołuje w niej stres. Mąż kochać wspaniały, nie okazuje jej namiętności, piękne dzieci, które mają już swoje dorosłe życie.

Jej życie staje się schematyczne, podobne dla życia jej matki, a tego wolała by unikać.

I wtedy dzieje się coś strasznego, co zmienia bieg wydarzeń. Kobieta dostaje udaru. Choć to ciężkie wydarzenie, także zmienia jej życie. Pozwala jej wyjść z marazmu, zapragnąć więcej i skupić się na sobie. To pokazuje jak nieprzewidywalne jest życie. Czasem co co wydaje się końcem świata, może być nowym początkiem. Czasem to co jest źle, może mieć dobre konsekwencje. Wystarczy zaufać życiu.

Na przykładzie bohaterki widzimy również jest ważne jest to, aby zatroszczyć się o siebie. W przypadku Belli jest to chęć smakowania prawdziwego życia, podróże, odkrywania na nowo siebie i swoich pasji. Każdy z nas bez względu na wiek może to zrobić.

W przypadku Belli problem jest mąż który może za tym nie nadążyć, czy dostosuje się do jej nowego życia?

Piękna książka. Piękna okładka, piękn...

Czytacie książki osób, których kojarzycie z telewizji? Ja rzadko trafiam na takie książki, ale już w czasie przeglądania zapowiedzi rzuciła mi się książka „Nigdy nie jest za późno na siebie” @iza_zeiske którą kojarzę z programu @gogglebox.ttv.pl

Bella, a właściwie Iza prowadzi zwykłe i spokojne życie. Po udarze postanawia je zmienić. Chciałaby jeszcze coś szalonego przeżyć, ale też rozbudzić swoje małżeństwo po trzydziestu latach. Niestety jej mąż, który uwielbia swój fotel i ciepłą herbatkę nie jest z tych zmian zadowolony.

Zaczynając tę książkę nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań. Ale nawet fajnie spędziłam z nią czas , momentami uśmiałam się z pomysłów głównej bohaterki. Czasami też nie zgadzałam się z jej zachowaniem, chciała zmieniać wszystko, nawet męża, który nie był na to gotowy.

Troszkę zaintrygowało mnie zakończenie i coś czuję, że biedzie jeszcze kolejna część z przygodami Belli i Zdzisława.

Niemniej jednak bardzo szybko się ją czyta i można przy niej oderwać się od rzeczywistości. A i tak zaczęłam się zastanawiać jak będzie wyglądać moje życie za 30lat. Czy będę taka jak Bella czy raczej Zdzisław 🤭

I może to nie jest jakieś arcydzieło to jednak fajnie spędziłam z tą książką czas.

Powieść życiem pisana. Tak można by określić tą książkę, gdyż jest oparta na życiu autorki, a dzięki temu bardzo realistyczna, prawdziwa, wywołująca emocje i ukazująca los takim jakim jest, bez ubarwień.

Główna bohaterka - Izabela, zwaną Bella jest żoną, matką, przyjaciółka itp. Jej życie jest poukładane, ale nie do końca szczęśliwe. Jednak nie stawia na siebie, zawsze jest jakaś przeszkoda. Praca, opinią innych i wiele więcej.

Aż zdarza się coś strasznego. Dostaje udaru. I wtedy, co może wydawać się dziwne, wszystko zmienia się na lepsze. Zaczyna dostrzegać jak kruche jest życie i że warto przeżyć je po swojemu, tak żeby być szczęśliwym. Zmienia siebie i swoje życie.

To słodki gorzka książka ;) jak życie i jego dobre i źle strony, ale z pozytywnym wydźwiękiem.

Bardzo lubię sięgać po zabawne książki, dzięki którym mogę złapać dystans. A jeśli jest to historia pisana przez samo życie tym bardziej się cieszę.

Iza, czyli Bella naprawdę nie ma na co w życiu narzekać, patrząc z boku to jest cholerną szczęściarą. Ma uporządkowane, wypełnione stałymi czynnościami życie. Wspaniałych synów którzy już zdążyli dorosnąć i się wyprowadzić, pracę dającą jej poczucie bezpieczeństwa, kochającego ją dziś tak samo mocno jak w dniu ślubu męża, przyjaciółki oraz psy i kota. I wtedy przydarza jej się coś strasznego - udar. Po przebudzeniu i dojściu do siebie, ona sześćdziesięciodwuletnia Bella od dziś będzie żyła tak, jakby codziennie miała urodziny. Mocniej, intensywniej, silniej, bardziej. Tylko co na to jej mąż, który tak bardzo kocha wygodny fotel i gorącą herbatę.

#nigdyniejestzapoznonssiebie to bardzo dobry debiut. Jedna z tych opowieści, która odpręża, ciekawi, zaskakuje a podczas lektury pojawia się uśmiech, który nie schodzi z twarzy aż do ostatniej strony. Opowieść skupia się na życiu głównej bohaterki i jej męża. Zwariowana, pełna energii, charakterna kobieta, która niejednokrotnie pakuje się w jakieś tarapaty lub sytuację, przez które dostarcza czytelnikowi powodów do nie kontrolowanych salw śmiechu.

Autorka w zabawne dialogi i zachowania bohaterów wplata wątki niosące przesłanie. To historia pisana przez życie. Powieść o poszukiwaniu samej siebie, miłości, sile przyjaźni, książka przesycona przygodami.

...