Jeśli macie ochotę na lekki, ale bardzo kobiecy i oryginalny thriller, musicie koniecznie sięgnąć po „Ostatnie zlecenie” Katarzyny Wilk! Po zwięzłym opisie wydawcy nie spodziewałam się, że ta książka będzie taka niebanalna i absorbująca. Zdecydowanie wyróżnia się na tle innych, gdyż dawno nie czytałam takiej nieschematycznej i magnetycznej powieści. Okładka jest myląca, ponieważ nie jest to kolejna miłosna historia przesycona seksem. Owszem, seksu tu sporo, ale nie wokół niego kręcą się główne wątki.
Poznajemy Dominikę, piękną i pewną siebie uwodzicielkę, dla której słowo „porażka” nie istnieje. Potrafi uwieść każdego mężczyznę, także ostatnie zlecenie przed wylotem do Nowego Jorku przyjmuje z wielkim entuzjazmem. Nie spodziewa się, że pojawią się pewne komplikacje. Do czego posunie się, aby uwieść Roberta, mężczyznę ze sztywnie określonymi zasadami?
Zachwycił mnie styl pisarski autorki; Gawędziarski, sarkastyczny, ale niezwykle wnikliwy i inteligentny. Katarzyna Wilk ma ogromny talent i już teraz stwierdzam, że po jej kolejne twory będę sięgać w ciemno. Fantastycznie było przeczytać tę książkę na długo przed premierą. Cieszę się, że okazała się takim pozytywnym zaskoczeniem, dlatego napisanie polecajki na jej skrzydełko nie było takie trudne. Drogie Kobietki nie przechodźcie obok „Ostatniego zlecenia” obojętnie, warto poznać tę historię!