Opinia na temat książki Pan Tadeusz

@OutLet @OutLet · 2019-12-30 15:22:07
Przeczytane
Nie, „Pan Tadeusz” nie jest gniotem – to w nawiązaniu do jednej ze znajdujących się tutaj recenzji. Może to zabrzmi jak u Gombrowicza w „Ferdydurke”, że Słowacki wielkim poetą był, ale uważam właśnie, że z wielkością pewnych autorów i dzieł oraz z ich wartością po prostu się nie dyskutuje. Do takich należy „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza. Koniec, kropka.
Moje pierwsze od lat spotkanie z tym utworem właśnie się zakończyło. Jestem zachwycona i tak mi dobrze po tej lekturze. Czytałam niespiesznie, w ogromnym skupieniu, z ołówkiem w ręce, słownikami i karteczkami samoprzylepnymi w pogotowiu. Po każdej księdze robiłam notatki. Tekst tego wymaga, a takie zabiegi pomagają go zrozumieć i uporządkować. Jest niełatwy, ale dlaczego miałby być?
Żeby podejść do tej książki normalnie, należałoby chyba przyjąć pewne założenia. Po pierwsze, ZAPOMNIEĆ, ŻE JEST TO lektura szkolna, bo niestety przymus ten powoduje, że zbyt rzadko po nią sięgamy i skreślamy ją z góry. Po drugie, PAMIĘTAĆ, ŻE JEST TO książka z krwi i kości, pisana przez konkretnego człowieka w konkretnym czasie, z myślą o konkretnych odbiorcach i w konkretnym celu (powtórzenia w tym zdaniu też są celowe). W XIX wieku ukazało się prawie 60 wydań „Pana Tadeusza” – był książką naprawdę poczytną i taką, na której wydawcy zarabiali (sprzedawały się nawet wydania niestaranne, błędne, niepełne czy przeinaczone).
Uczniowie często narzekają, że bariera językowa (słownictwo i ten piekielny trzynastozgłoskowiec) jest nie do pokonania. Mówię im wtedy, że za sto czy dwieście lat my też będziemy niezrozumiani. Odrzucając tekst z tego powodu, że napotykam trudności w jego zrozumieniu, odrzucam człowieka, który go napisał i innych ludzi, dla których to robił. Czy chcemy być odrzuceni? Nie omijaj trudności – pokonuj je. Weź sobie, do jasnej Anielki, „Słownik wyrazów zapomnianych, czyli słownictwo naszych lektur” (tak, jest taki) albo jakieś wikipedie czy inne internety i poszukaj wyjaśnienia. Ale musisz chcieć podjąć ten wysiłek. Problem chyba polega na tym, że do „Pana Tadeusza” trzeba dorosnąć, trzeba samemu chcieć go przeczytać, a kiedy się musi… Tylko wyjątkowo sumienni i obowiązkowi młodzi ludzie to zrobią, może przy okazji doświadczając przyjemności płynącej z lektury.
Szkoda, bo przecież jest to sensacja polityczna, społeczno-obyczajowa i do tego romans w jednym. Mickiewicz potrafi być romantyczny, sentymentalny, melancholijny, zabawny i złośliwy. Z jednakowym mistrzostwem opisuje przyrodę w różnych jej odsłonach, jak i żywą akcję („Zajazd” i „Bitwa”, to jest to!). Do tego grzybobranie, polowanie, walka dwóch wróbli, serwis, burza, stawy, chmury, litewskie lasy – co się komu podoba. Kreśli różne sylwetki bohaterów – tragiczne, zawistne, namiętne, pełne pasji i naturalnego uroku, a czasem… trochę prostackie i tchórzliwe. Na każdej stronie epopei oddaje głos najważniejszej bohaterce swego dzieła – Ojczyźnie. Nie będę tu uderzać w patetyczne tony – mówimy w końcu o epopei narodowej. Ale tak się zastanawiam, czy np. Finowie czytają swoją "Kalevalę" z niechęcią i z przymusu, czy z szacunkiem i miłością?
Skoro zaś na początku wspomniałam Gombrowicza, to i na koniec go sparafrazuję: kto nie czytał, ten trąba. Kto czytał i nie pojął, niech dalej próbuje. Do skutku.
Ocena:
Data przeczytania: 2019-02-17
× 12 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Pan Tadeusz
82 wydania
Pan Tadeusz
Adam Mickiewicz
7.1/10

Komentarze
MA
@pospolitekzwyczajny · prawie 4 lata temu
"Pan Tadeusz" może i nie jest gniotem, ale, za to, jest wspaniałym sposobem na odrzucenie poezji jako takiej oraz wywołanie, przynajmniej u niektórych, sensacji żołądkowych wraz z zawrotami głowy. Może mamy wszyscy, obowiązkowo, piać peany i leżeć krzyżem przed dziełem wieszczącego wieszcza, którzy wieszcząc wieszczył? Jestem jednym z niewielu, który potrafił wyrecytować ten (po)twór Mickiewicza z pamięci (sic!), ale klęczeć przed tym wytworem wyobraźni nie mam zamiaru. Wiem, zaraz mogę usłyszeć dzikie ryki w stylu: nieomylnie nieomylna nieomylność nieomylnie nieomylnego Mickiewicza jest nieomylnie nieomylna!
Naturalnie, jestem złośliwcem.
Tym, którzy nie dają rady przebrnąć przez "Pana Tadeusza" mogę polecić inny sposób niż wzięcie książki do ręki. W czasach tak prekambryjskich, że nie wykładano i nie wymuszano w szkołach dysortografii, powstał zestaw płyt winylowych (no przecież mówiłem, że to przed potopem było), gdzie tę lekturę recytowali najlepsi z najlepszych. Jest niewielka szansa na to, że gdzieś nie poszło to, zgodnie z dzisiejszą modą na niszczenie wszystkiego co jest wydane prawidłową polszczyzną, na przemiał? Była też doskonała inscenizacja, w reżyserii Adama Hanuszkiewicza, zrobiona dla potrzeb Polskiej Telewizji (tak, było coś takiego).
Filmu w reżyserii Andrzeja Wajdy NIE polecam, bo nie dość, że z błędami, to zapomniano tam o najważniejszym; że siłą "Pana Tadeusza" jest SŁOWO, a nie obraz.
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
A po co te wrzaski, nerwy, złośliwości i przechwałki? Mam nadzieję, że chociaż przyniosły ulgę w jakimś bliżej niezidentyfikowanym bólu.
MA
@pospolitekzwyczajny · prawie 4 lata temu
No i widzę, że miałem rację. Już widzę pierwszy głos świętego oburzenia. "Pan Tadeusz" jedna z najnudniejszych lektur szkolnych, ma być przeze mnie wielbiona.
Jest to dzieło ważne i znać je trzeba, ale wychwalanie pod niebiosa? Może jeszcze pielgrzymka na kolanach do miejsca urodzenia Mickiewicza? Bez przesady.
Nie wiem dlaczego, ale bardziej mi odpowiada twórczość innego poety tego okresu, na dodatek zagranicznego. Jest to Aleksander Puszkin.
A największy chichot historii jest wtedy, gdy przypada jakaś mickiewiczowska rocznica. Wtedy to JA muszę przypominać znajomym molom książkowym. Ten "... Ostatni zajazd na Litwie..." (jaki tam ostatni), to lektura bardzo ważna, ale traktowana jest po macoszemu.
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
Ale gdzie ja napisałam, że masz wielbić? Pielgrzymki też nie zalecałam. Wielbij sobie, co i kogo chcesz, Puszkin to także świetny wybór (chociaż to dziwne, że nieznane są powody, dla których odpowiada Ci jego twórczość). Ale nie obrażaj tych, którzy wielbią coś i kogo innego.
MA
@pospolitekzwyczajny · prawie 4 lata temu
Rezultatem obowiązkowego, szkolnego, leżenia krzyżem przez "Panem Tadeuszem", bo to najwspanialsza poezja (jak dla kogo), bywały i takie odbrązowienia tego, według Ciebie najświętszego, tekstu:

"Gdy podano do stołu w on czas wszyscy siedli
I kartkową kaszankę milczkiem żwawo jedli
Mężczyznom dano wódkę...
Wymienili panowie spojrzenia wesołe
Jedyny Podkomorzy podany kieliszek odsunął ze wstrętem
- Nie pijam tej trucizny. Jestem abstynentem
Może jednak – ksiądz Robak chciał jeszcze iść w układy
Jednakowoż sędzia widząc że tak nie da rady
Niewiele myśląc nad rzeczą, palnął z grubej rury
-waść nie pijesz przez to, żeś jest taki twardziel
waść nie pijesz, bo masz mnie i dom mój w pogardzie...
na co Podkomorzy – ot, piękna oracja.
W czysto polskim stylu ta argumentacja
Żeby, więc, domowi nie przynosić ujmy
To my się tu napijmy i my się tu strujmy
poświęcenie takie – rzekła Telimena – godne przyjaciela
z okazji wesela majora Piesuczkina z hrabianką Kocicką
lejtnant Zubow ich zdrowie pił polską Bałtycką
długo o tym mówiono w całym Peterburku
a nekrolog Zubowa dotąd chowam w biurku..."

Powyższy fragment zacytowałem z pamięci, dość już zwapniałej.
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
Potrafisz coś poza upartym krytykanctwem i samochwalstwem? Bo jeśli nie, to już dziękuję za bezcenne wskazówki odnośnie lektury "Pana Tadeusza" - wystarczy.
MA
@pospolitekzwyczajny · prawie 4 lata temu
Rozumiem. Nie mam prawa mieć własnego zdania na temat "Pana Tadeusza".
Zupełnie jakbym słyszał moją polonistkę...
Znam na pamięć więcej, niż "Wlazł kotek na płotek"? - Samochwalca.
Nie leżę krzyżem przez Mickiewiczem i jego "Panem Tadeuszem"? - Krytykant.
Gratuluję fanatyzmu.
@Renax
@Renax · prawie 4 lata temu
Ale film Wajdy był fajny.
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
Masz prawo. Ale nie masz prawa oczekiwać, że inni to zdanie podzielą. Gratuluję wysoko rozwiniętego poczucia własnej wartości. Idź już może wyżywać się pod jakąś inną opinią.
× 2
@Renax
@Renax · prawie 4 lata temu
Bardzo dobry tekst o ważnej epopei. Ja isobiście w liceum przeczytałam Pana Tadeusza, nawet opisy przyrody. Fakt, teraz i Sinkiewicz jest nieczytany, ale to mie umniejsza nic epopei. I podobała mi się adaptacja Wajdy. Taka poetycka. Może zachęcisz choć jedną osobę do tego dzie£a taką recenzją.
× 1
MA
@pospolitekzwyczajny · prawie 4 lata temu
Z filmem w reżyserii Andrzeja Wajdy jest taki pierwszy problem, że inwokacja jest na końcu. Nie na darmo mawiają mądrzy ludzie: nie mów amen przed in saecula saeculorum. Aktorzy (przynajmniej niektórzy) dukają, mylą tekst. Ta wajdowska wersja wyszła paskudną zemstą na dziele Mickiewicza. No cóż, kasa się zgadza, bo szkoły poszły. Zupełnie jak przy ekranizacji "Popiołów", gdzie wszystko wyszło, Wajdzie, na opak...
Z "Panem Tadeuszem" jest taki sęk (na dodatek dębowy), że to dzieło, jakże ważne, nie jest do przełożenia na język filmu. Wiedział o tym Adam Hanuszkiewicz, robiąc inscenizację dla potrzeb Polskiej Telewizji i wyszło mu dzieło sceniczne, przy oglądaniu którego, nie trzeba młodych ludzi wiązać do krzeseł. Z kronikarskiego obowiązku przypomnę, że była również przedwojenna próba zrobienia filmu z epopei "...We dwunastu księgach wierszem.", ale z racji prymitywizmu technicznego, wyszła, delikatnie mówiąc, bardzo średnio.
To, że nie przepadam (delikatnie mówiąc) za "Panem Tadeuszem" jest mniej ważne, ale bezcześcić tego dzieła nie pozwolę i nie pozostawię suchej nitki na każdym, który będzie niszczył ten utwór Mickiewicza.
× 1
@Renax
@Renax · prawie 4 lata temu
Właśnie. Nie da się, a jednak Wajda stworzył film w klimacie sielsko- idyllicznym, który wiele osób lubiło i lubi oglądać.
× 1

Pozostałe opinie

Naszej epopei narodowej nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, aczkolwiek będąc lekturą szkolną zapewne niektórym osobom kojarzy się ona źle. Ogólnie jest to jedna z tych książek, które wypada znać. N...

Jest to książka, która uczniowie szkół podstawowych uznają za trudną, lecz jest warto, ją przeczytać, ponieważ opisuje ciekawą historię i pozwala bardziej wtajemniczyć się w świat literatury w tamtym...

Ku mojemu niemałemu zaskoczeniu była to jedna z najlepszych lektur. Mickiewicz w swój fenomenalny sposób przenosi czytelnika do czasów panowania polskiej szlachty. Interesująca fabuła ukradkiem przem...

@alicja.wozniakowska15@alicja.wozniakowska15

Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że "Pan Tadeusz" jest gniotem. Nie i już. Dla mnie to utwór wyjątkowy zarówno w formie - trzynastozgłoskowiec!, jak i treści. Mnogość wątków, bohaterowie, konte...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl