Każdy pomyślałby, że to niezła frajda. Baseny z falami, zjeżdżalnie wodne, hot-dogi i cola- cały dzień zabawy w parku wodnym. Ale nic bardziej omylnego. Wycieczka do Parku to także przygody z zatyczkami do nosa, wodzenie się za łby z bratem i karkołomna jazda na zjeżdżalni - zresztą tylko dlatego, że wyciągnęła cię tam własna mama. A jak już wreszcie wydawało się, że to koniec, przytrafił się największy i najgorszy na świecie korek drogowy. Lepiej nawet nie wspominać, co w tym czasie robił Francis, albo na którym końcu świata wylądował Dewey.