Opinia na temat książki Piekło Gabriela

Dostałam tą książkę od koleżanki, przed jej wyjazdem do szpitala, w ramach naszej wymiany książkowej, i postanowiłam na chwilę oderwać się od intryg Westeros - zwłaszcza, że na HBO trzeci sezon - i porwać się na przeczytanie tego, co wydawca nazwał "diabelskim erotykiem".

Spodziewałam się, że tak fabuła, jak i kreacja bohaterów, będzie nienajlepsza. Nie pomyliłam się, ponieważ zasada jest taka, że ona jest z rodziny niezamożnej, ale jest piękna i niewinna, a on jest bogaty i super przystojny oraz, że po wielu perypetiach się w sobie zakochują. Ba, spodziewałam się - w dalszym ciągu po okładce - że to będzie coś podobnego do "50 twarzy Greya", bo wychodzą teraz różnego rodzaju "kopie". Oczywiście sama "Twarzy.." nie czytałam, ale nietrudno zgadnąć o czym by to mogło być.

Ale nie było. Owszem, bohaterowie są przewidywalni i wykreowani "standardowo" jak w tego typu powieściach, a narracja bywa denerwująca bo nigdy nie wiadomo, z czyjego punktu widzenia będzie się ona odbywać, ale nie mogłam się oderwać od tej książki, ponieważ zapomniałam jak bardzo lubię czytać romanse, a książka ta jest niczym innym jak romansem ze szczyptą pięknej erotyki i zmysłowości. Właściwie przez całą książkę między bohaterami tylko iskrzy, mocniej lub mniej, a "akcja zawiązuje się" dopiero na kilku ostatnich stronach.

I to te kilka ostatnich stron psuje całą książkę - wszystko pobieżnie i za szybko - jakby cała książka była grą wstępną, a końcówka finałem. No ale cóż, życie ;-)

Generalnie polecam jako czytadło na wyjazd/weekend/wycieczkę/podróż PKP.