Pojedynek z Syberią

Autor poważył się na rzecz wydaje się niemożliwą - pokonanie Syberii samochodem w pojedynkę, bez map (dobro narodowe ZSRR strzeżone bardziej niż pokłady złota), bez wcześniej ustalonych baz przystankowych.Spotyka na swej drodze wielu ludzi, z nielicznymi wyjątkami bezinteresownie pomocnych, na zasadzie "dzisiaj ty, jutro ja będę może potrzebował pomocy". Pokonuje rzeki, niekiedy samochodem, niekiedy korzystając z promów i barek.

Wspaniała książka o wspaniałych ludziach, których autor miał szczęście spotkać w czasie swojej pionierskiej wyprawy w trudnych czasach początku lat 90.

Książka jest opisem samotnego zmagania się z Syberią. Wielkie brawa dla Pana za piękny opis mieszkańców Syberii ich gościnności, a także uświadomienie, że na tym terenie od razu nie zginiemy,a możemy tylko się pozytywnie zaskoczyć :-)
Warto przeczytać.

Podchodziłam sceptycznie, gdyż do tej pory trafiałam na kiepską literaturę podróżniczą z wyjątkiem książek Cejrowskiego. Myliłam się.
Książka z konkretami. Rzeczowa. Cała masa przeżyć, niespodziewanych zupełnie zwrotów akcji. Bez opisów zachodów słońca, mgieł i innych zjawisk przyrodniczych na 5 stron jak to potrafi robić Stasiuk.
Co więcej, mimo zupełnego braku moralizatorstwa ze strony autora, można naprawdę zastanowić się nad paradoksami życia.
Polecam naprawdę gorąco. Książka zasługuje na przeczytanie.