Cytaty z książki "Pokolenie zimy"

Dodaj nowy cytat
Czasem z mieszkania aresztowanego dobiegał powstrzymywany, zdławiony szloch, to dawała o sobie znać histeria niestosowna w społeczeństwie radzieckim, ale ciągle jeszcze obecna, w takich przypadkach "rycerze rewolucji" używali argumentu nie do obalenia: Moskwa nie wierzy łzom. Płacz się uciszał, proszę o wybaczenie, to nerwy - mówił zawstydzony głos. Zwykle jednak sprawę załatwiano gładko, bez naruszenia dyscypliny. Szybciej, szybciej, wszystko zostanie wyjaśnione!
Z okienka wagonu towarowego patrzyła na nią- piękną młodą kobietę podróżującą "wagonem międzynarodowym" - straszna, obrzmiała twarz nieokreślonej płci, twarz "zbiorcza" z mnóstwem oczu. Była w nich nienawiść i pogarda.
Lewatywa również spełniła swoje zadanie - po kilku minutach odbyło się przełamanie linii obrony, zburzenie murów babilońskich, nazywajcie to, jak się wam podoba, nie mówcie tylko, że się Stalin zesrał. A on sadził kupę za kupą, pielęgniarki ledwo nadążały podawać i wynosić baseny, pierdy strzelały tak donośnie, jakby gdzieś w górach schodziła kamienna lawina, zaczynała się budzić perystaltyka.
Kim jesteśmy wszyscy? Tu rej wodzi arcydiabeł, a my, drobne diabły, tańczymy jak on zagra.
Kto by pomyślał, że w ósmym roku rewolucji w Moskwie będą korki komunikacyjne!
Szeroka płaszczyzna wodna, kręcące się po niej kutry i łodzie, kolorowe światła sygnalizacyjne migające na olbrzymach przy redzie - wszystko wokół wydawało się tego październikowego wieczoru szczególnie czyste i wyświeżone.
Wzruszył ją ten śpiew, nagle poczuła, że wejście na stromiznę przekracza jej siły, nierytmicznie waliło serce, nogi zmiękły.
Machina represyjna, choć ślepa, ma węch, którym całkiem nieźle wyłapuje obcych.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl