Opinia na temat książki Poniewczasie

PA
@Park2Read · 2021-08-27 05:43:23
Jeśli już coś o mnie wiecie to z pewnością tyle, że kocham twórczość Wita Szostaka 😄 Ostrzegam, że i tym razem będą peany i pochwalne pieśni, czytacie na własną odpowiedzialność - po prostu w tym wypadku nie umiem inaczej ale wierzcie mi, nic tutaj nie jest na wyrost!

"Poniewczasie" to w moim odczuciu taka powieść - esej, mamy tu elementy pamiętnika, dziennika ale przede wszystkim rozważania dotyczące kreacji literackiej oraz samego życia, jego istoty. Zresztą dla mnie proza tego pisarza zawsze w niezdefiniowany do końca sposób dotyka esencji życia właśnie.

Wszystko tu trochę nieoczywiste, nieokreślone, proces twórczy przeplata się z rzeczywistością, metafizyka z muzyką, słowo z obrazem, uczuciem…
Zawsze z pokorą zasiadam by opowiedzieć Wam o prozie Szostaka bo obcując z jego tekstem człowiek po prostu czuje własną małość językową, dla mnie autor jest mistrzem, magiem słowa, który korzysta z całego bogactwa lingwistyki, bawi się wyrazem, żongluje jego znaczeniami, odkrywa nowe i przyporządkowuje najwłaściwsze a robi to tak cudownie, że czujemy się wręcz poddani hipnozie.

"Poniewczasie" przemyca do tekstu bohaterów poprzednich powieści, ich znajomość nieco mi się przydała choć na pewno nie jest niezbędna. Ważne, by być tu uważnym i otwartym na nowe spojrzenie na codzienność, na proste sprawy i rzeczy, które nagle nabiorą wymiarów tajemniczości. Remont jest czymś więcej niż wyburzeniem i pomalowaniem ścian, metalowe pudełko staje się symbolem dawnego, zagubionego świata, kolekcjonowanie zegarków staje się niemalże zdradą…

Szostak pięknie opowiada zarówno o dźwiękach, które poruszyły jego serce jak i o tych, które nie wybrzmiały. Ich absencja, cisza, którą ze sobą niosą opisuje jakąś historię, choćby dzieje nieobecności - pierwszej miłości dziadka, Ewy, Niteczki. Los składa się bowiem ze spełnień i z ich braku, czasem te drugie mogą o człowieku powiedzieć więcej niż przypuszczamy.

"Poniewczasie" to również próba ukazania procesu tkania powieści z całym bagażem tego trudu, z nieustannymi transformacjami, narodzinami wątków. Bohaterowie stają się, powstają, są przekształcani, infekowani życiem, nie istnieją prawdziwie po żadnej ze stron. Nie są w pełni rzeczywiści, nieprawdziwi choć tak przekonywujący w swej istocie, istotni w nieprawdziwości. Szostak pokazuje kawałek historii, by za moment odwrócić ją na drugą stronę, nadać jej nowy punkt wyjścia, zaprzeczyć, zastanowić się nad nią. Życie to dzianie, znikanie i powstawanie, jest czas na filozofowanie i emocje- czujemy, działamy bądź wybieramy zaniechanie, nie bronimy się, przyjmujemy swój los. Ten nie zawsze jest sprawiedliwy…

W tej prozie jest tak wiele motywów, skojarzeń, niedopowiedzeń, sylwetek i zdarzeń, że z pewnością czyta się ją również przez pryzmat własnych doświadczeń. Na pewno wrócę kiedyś jeszcze do tej lektury by zadumać się nad losem dziadka Marcina Strzępy, przyjrzeć małżeńskim zawirowaniom, usłyszeć o sekretach ciotki i wraz z panem Kaziem posłuchać jazzu oraz zagłębić się w rytm biegu zdarzeń, w niekończące się rozważania o życiu.
Zapraszam Was do tej przygody, piękny to trans 💙🤭
Ocena:
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Poniewczasie
Poniewczasie
Wit Szostak
8.7/10

Być może najgłębszym sensem powieści jest schodzenie do podziemi, gdzie kłębią się opowieści, lęki i przeczucia. Uchodzimy z miejsc, z historii, z pamięci. Wit Szostak napisał po trosze dziennik, p...

Komentarze

Pozostałe opinie

"Książka ta wiele zawdzięcza Dobrosławowi Kotowi. Wiele jej fragmentów to owoc naszej trudnej przyjaźni oraz rozmów, które toczymy w ciszy i bez świadków. Niewykluczone, że jego nazwisko powinno się ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl