Rodzice Calvina są misjonarzami. Wyjazd na wakacje do Portofina to najważniejsze wydarzenie roku. Jednak nawet w zmysłowej atmosferze włoskiego lata Beckersowie nie potrafią się zrelaksować. Ojciec Calvina każdej chwili może wpaść w zły nastrój i zacząć rzucać kwiatami w doniczkach, mama z kolei ma kompromitujący zwyczaj nawracania "pogan" w każdym miejscu, nawet na plaży. Tato mówi, że wszystko jest częścią planu boskiego, tego lata Calvin również ma własne plany... Spostrzeżenia Calvina ukazuja swoisty paradoks rodziny, której członkowie mówia biblijnymi wersetami, ale jednocześnie nie są pozbawieni ludzkich słabości.