Macierzyństwo ma różne odcienie, lecz nigdy nie pozbawia kobiety szans na szczęście osobiste. Ani wtedy, gdy wychowuje ona samotnie aż cztery córki, ani wówczas, gdy zostaje wdową jeszcze przed narodzinami pierworodnego lub też musi się zająć obcym dzieckiem, porzuconym w dramatycznych okolicznościach przez biologicznych rodziców. Tego właśnie doświadczyły bohaterki trzech zamieszczonych tu opowiadań: Gemma, Madeline i Naomi. Różnią się wiekiem, temperamentem i doświadczeniem życiowym, lecz łączy je jedno. Gdy los się do nich uśmiecha, one w lot pojmują, że trzeba bez namysłu skorzystać z okazji, bo następnego razu może już nie być...
Emilie Richards - Splątane ścieżki
Farrell zatrzymał się w pół kroku. Czyżby wyobraźnia płatała mu figla i miał wrażenie, że usłyszał krzyk dziecka. Jednak pokój był przecież pusty. Jedynym dźwiękiem, który tu docierał, były kroki policjantów w przyległym korytarzu. Głos mógł dochodzić tylko z szafy. Ponownie otworzył szeroko jej drzwi i oświetlił wnętrze latarką. Po chwili już wiedział, że jego partner jednak coś przegapił.
Marie Ferrarella - Przypadkowi znajomi
Cholera, czemu musiało się to przytrafić właśnie teraz? Dlaczego nie za godzinę? Byłaby już sprężona i przygotowana. Gdyby skurcze zaczęły się w domu, a nie pięć minut po uruchomieniu samochodu, zdążyłaby zadzwonić gdzie trzeba, zabrać walizkę i jak człowiek dojechać do szpitala. Nie miałaby teraz wrażenia, że coś ją rozrywa od środka. A w ogóle termin wypadał przecież dopiero za półtora tygodnia. To nie powinno było się zdarzyć!
Elizabeth Bevarly - Pomocna dłoń
Neomi już dawno nie pozwalała sobie na oddawanie się marzeniom. Miała wystarczająco trudne życie jako samotna, porzucona przez męża kobieta, próbująca utrzymać siebie i cztery córki z nauczycielskiej pensji. Niepotrzebne jej były żadne dodatkowe kłopoty, a Sloan Sullivan w markowym dresie i z fryzurą za sto pięćdziesiąt dolarów bez wątpienia oznaczał duże problemy, skoro już kilka minut po poznaniu go zaczęła tęsknić za czymś, o czym od lat w ogóle nie myślała i co z pewnością było dla niej nieosiągalne.