Poznam sympatycznego Boga. Moje flirty z istotami wyższymi

Eric Weiner
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów
Poznam sympatycznego Boga. Moje flirty z istotami wyższymi
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów

Opis

Autor bestsellerowej „Geografii szczęścia” znów wyrusza w podróż i intryguje. Po nagłym pobycie w szpitalu Eric Weiner – modelowy „duchowy podglądacz”, agnostyk i doświadczony podróżnik – zaczyna zmagać się z niespodziewanym pytaniem zadanym mu przez jedną z pielęgniarek: „Czy odnalazłeś już swojego Boga?”. Nie mogąc go zapomnieć, w końcu rusza w daleką podróż w poszukiwaniu odpowiedzi. Autor zdaje sobie sprawę, że chociaż poznał wiele praktyk religijnych, nigdy nie próbował stosować ich w swoim życiu. Świadomy własnej śmiertelności i niepewny, jakie zasady ma wpoić swojej małej córeczce, postanawia nadrobić zaległości i przeprowadzić szerokie badania dostępnych na świecie religii – z nadzieją, że pozwoli mu to poznać boga bardziej osobiście. Jego wyprawa obfituje w zaskakujące przemyślenia, humor i chwile szczerości. Eric Weiner gotów jest spróbować wszystkiego, co może przybliżyć go do boga lub bogów. W procesie selekcji z setek religii autor wybiera osiem, które zamierza „przetestować” osobiście: - islam (sufizm) - chrześcijaństwo (franciszkanie) - judaizm (kabała) - buddyzm - taoizm - realianie (religia oparta na wierze w ufo) - szamanizm - neopoganizm (religia politeistyczna – wikkanie). Na każdym etapie swojej podróży autor porusza najbardziej palące problemy duchowe: Skąd pochodzimy? Co się z nami dzieje po śmierci? Jak powinniśmy żyć? Gdzie podziewają się wszystkie ginące skarpetki? Weiner zmaga się z tymi kwestiami uzbrojony w błyskotliwość i dużo ludzkiego ciepła. We współczesnym świecie, gdzie coraz więcej ludzi decyduje się na zmianę wiary, a wielkie pytania pozostają bez odpowiedzi, Poznam sympatycznego Boga oferuje czytelnikom nowe spojrzenie na religię, które bawi, inspiruje i skłania do myślenia. Z recenzji Poznam sympatycznego Boga: „Poprzez tę cudownie zabawną podróż, z mieszaniny Weinerowskiego nieśmiałego intelektualizmu oraz zdystansowanego poczucia humoru wyłaniają się cenne, uniwersalne prawdy. Weinerowi udaje się wstrzymać niewiarę na wystarczająco długo, aby podzielić się opowieściami o boskich cudach – to potencjał tkwiący w każdym z nas”. Booklist – Starred Review
Data wydania: 2012-04-18
ISBN: 978-83-7705-175-7, 9788377051757
Wydawnictwo: Carta Blanca
Seria: Bieguny
Stron: 320
Mamy 2 inne wydania tej książki

Autor

Eric Weiner Eric Weiner
Urodzony w 1963 roku w USA
Były wieloletni korespondent zagraniczny amerykańskiego National Public Radio – pracował w Nowym Delhi, Jerozolimie i Tokio. Jest autorem bestsellerowych książek Geografia szczęścia oraz Poznam sympatycznego Boga. Filozofujący podróżnik i były malko...

Pozostałe książki:

Geografia szczęścia Poznam sympatycznego Boga Ekspresem z Sokratesem Genialni
Wszystkie książki Eric Weiner

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Religijna widokówka

21.02.2014

Jeśli komuś przypadłą do gustu "Geografia szczęścia" jest kwestią czasu, by sięgnął po następne swoiste geograficzne kompendium spod rąk Erica Weinera. W "Poznam sympatycznego Boga" autor zadaje kolejny zestaw nurtujących go pytań. Tym razem w większym stopniu bierze na warsztat człowieczą duszę. Jako agnostyk autor skupia się przede wszystkim na... Recenzja książki Poznam sympatycznego Boga. Moje flirty z istotami wyższymi

Eric Weiner „Poznam sympatycznego Boga”

21.08.2012

„ Moje flirty z istotami wyższymi” Każdy z nas na pewnym etapie swojego życia zmagał się z nurtującymi ludzkości od zarania dziejów problemami i zagadnieniami natury religijnej i moralnej. O miejscu człowieka ( a zwłaszcza katolika) w otaczającym nas i szybko zmieniającym się świecie, naszą wiarę, sens życia które prowadzimy i wyborach których mus... Recenzja książki Poznam sympatycznego Boga. Moje flirty z istotami wyższymi

JA
@jarr74

Bóg dla każdego

19.09.2012

Są ludzie, dla których świat to niewyczerpalne źródło inspiracji i natchnienia. Tacy ludzie nigdy się nie nudzą i odnajdują radość w drobnych, z pozoru nic nie znaczących momentach życia. Do takich ludzi należy autor książki, Eric Weiner. Pewnego dnia zdaje sobie sprawę z tego, że jego wiara nie jest silna ani szczególnie istotna w jego życiu. Moż... Recenzja książki Poznam sympatycznego Boga. Moje flirty z istotami wyższymi

KO
@kolmanka

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Asamitt
2019-11-27
7 /10
Przeczytane Podróżnicza/Reportaż Religie / Wierzenia / Mitologie * Własne

Przede wszystkim Eric Werner świetnie pisze, tak że nie ma mowy o znużeniu i o braku chęci w zagłębianie się w przedstawiane przez niego stanowisko. Z łatwością wciąga w rozmyślania, jak i doświadczenia nabyte w trakcie poszukiwań. Te spotkania z różnymi religiami są jak flirt. Nie ma nadmiernego drążenia sfery poszczególnych wyznań, a jedynie próba nawiązania kontaktu czy to z chrześcijaństwem, czy buddyzmem, islamem albo raelianizmem, poprzez pewną ich część. Nie mniej jednak widać, że najbliższe zawsze będzie to, co najlepiej się zna, w czym się dorastało. Jesteśmy nasiąknięci kulturowo i czasem złości, a innym razem śmieszy to czego nie znamy. I tak samo jest z innymi religiami, które - czy chcemy czy nie - i tak oceniamy pod wpływem własnej przynależności wyznaniowej. Ale taka "wędrówka" jaką odbył Autor i poznawanie innych religii ma również dobry wpływ na to, by np bardziej zaangażować się w wiarę nam tożsamą. To również inspiracja do rozwoju i otwartości na innych, odmiennie postrzegających świat ludzi.

Książka Weinera jest pewnego rodzaju przekrojem przez osiem wyznań. Trochę taką szkołą poznawczą dla tych, którzy chcą rozwinąć swoją wiedzę na temat religioznawstwa w sposób bardzo przyjemny, bez teoretyzowania, a przy udziale sympatycznego przewodnika. Ma się przekonanie i wiarę w jedno, ale to nie znaczy, że nie można poznać innych form modlitwy a przy okazji kultury, w jakiej są zakorzenione. Bardzo inspirująca publikacja.

× 3 | link |
@the.bookking
@the.bookking
2020-05-04
5 /10
Przeczytane

„Jak większość ludzi, na jakimś poziomie obawiam się czasu. Nie jego istnienia, lecz raczej skończoności. Kojarzy mi się ze śmiercią. Gdyby nasz czas był nieskończony, gdybyśmy dosłownie nie musieli się liczyć z czasem, podejrzewam, że religie by nie istniały.”

To zdanie jest fundamentalne dla książki Erica Weinera. Tym zdaniem jednocześnie mi zaimponował, jak i zasłużył na pogardę. Bo z jednej strony pokazuje świadomość, erudycję, a z drugiej... no właśnie, co? Cynizm? Obłudę?

Weiner w irytujący sposób pokazuje swoje rzekome zagubienie w życiu i obnosi się z depresją. W kwestii wiary, jest niepraktykującym Żydem. Stwierdza, że może znalezienie odpowiedniej religii ukoi ból jego egzystencji. Spośród tysięcy wyznań wybiera osiem, którym przyjrzy się, spróbuje zrozumieć, a może zaadaptować na własne potrzeby.

I tutaj pojawia się zgrzyt. Ja bowiem żyję w przekonaniu, że większość osób modlących się do rozmaitych Bogów, naprawdę w nich wierzy. Co więcej, że warunkiem wiary w byt nadprzyrodzony jest przyjmowanie go razem z całym majdanem, z którym musisz się pogodzić, bo… przecież tak chce Twój Bóg! Tymczasem mam rozumieć, że facet będzie sobie wybierał. Jak przypasuje mu u hinduistów, to zacznie realnie WIERZYĆ w Brahmę i Wisznu, studiować Wedy i spokojnie czekać na reinkarnację. Jeśli nie, to może wicca? Tam wolno zwracać się do wszystkich mono i politeistycznych bogów, w zależności od potrzeby i zachcianki(!).

I tak sobie autor wędruje i...

| link |
@zooba
@zooba
2019-11-27
7 /10
Przeczytane Posiadam Reportaże i literatura faktu

Trudno ocenić tę książkę, bo temat bardzo specyficzny.
Sam pomysł wybrania sobie religii jak towaru z półki wydał mi się podejrzany, a dobór religii do analizy jeszcze bardziej dziwny. Co tu robią raelianie? Czy to w ogóle można nazwać religią? Mimo moich wątpliwości, po zakończeniu książki pomysł autora nie dziwi mnie. Wykonanie zadania też solidne.

jedyne do czego bym się przyczepiła to ominięcie głównych nurtów islamu, a wzięcie pod lupę sufizmu - pójście na łatwiznę; oraz ominiecie jakiegokolwiek wyznania protestanckiego - brakowało mi tego aspektu chrześcijaństwa.

Niemniej jednak polecam, doskonała lektura dla 'dezorientalistów'.

| link |
KO
@kolmanka
2012-09-19
8 /10
@calamitas
@calamitas
2013-01-10
10 /10
Przeczytane
@iusta
@iusta
2012-11-06
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Poznam sympatycznego Boga. Moje flirty z istotami wyższymi. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl