Piękna i wzruszająca opowieść o przeszłości, wstydzie, winie za popełnione czyny, a przede wszystkim bólu i cierpieniu, jakie towarzyszy każdemu żołnierzowi, który uczestniczy w jakiejkolwiek wojnie. Poznając historię początkującego pisarza, przez myśl by mi nie przeszło, w jaki sposób zmieni się jego życie, gdy spotka on na swej drodze weterana wojny w Wietnamie. Jak twierdzi Rodney Falk, tenże weteran: "Z Wietnamu nie ma powrotu; jak już się tam było, to powrót jest niemożliwy". Nie można już wrócić do stanu, w jakim się było przed każdą wojną, gdyż ona zmienia wszystko, cały światopogląd. Podobnie niszczycielską siłę okazuje się mieć sukces, który z czasem okazuje się być największą katastrofą dla pisarza. Gorąco polecam lekturę "Prędkości światła", a także poświęcenie chwili refleksji nad książką. Naprawdę warto.