Do wnętrza schronu wpadł śmiertelnie ranny żołnierz. Rosjanie na wale! - krzyknął rozdzierającym głosem i padł martwy. Węgierscy żołnierze pod dowództwem porucznika Swerliugi ruszyli natychmiast do kontrataku, wypadając z nisko sklepionego korytarza na wał.