Opinia na temat książki Pył z landrynek

@jenny777 @jenny777 · 2018-12-17 14:20:50
Przeczytane
"Pył z landrynek" jest niczym dobrze zapakowany prezent: po opakowaniu i tytule wiele obiecuje, ale w środku brak kolorytu zewnętrza. To jedynie zalążek reportażu. Być może to zamysł autorki, być może zbyt płytkie przemyślenie całości. Krótko pisząc - chaos. Autorka przemieszcza się między miastami i miasteczkami, opisuje kolejne fiesty, ale jakby bała zagłębić się zbyt mocno. Dokładniej opisuje te najsłynniejsze, pozostawia jednak spory niedosyt.

Całość składa się z króciutkich rozdziałów. Nie każdy zawiera w sobie tematykę fiest. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że niektóre nawet nie wiadomo o czym są. Książka może okazać się ciekawą propozycją dla tych, którzy na temat fenomenu fiest czy samej Hiszpanii niezbyt wiele wiedzą. A ci, którzy zdążyli na własne oczy zobaczyć kawałek tej części świata, będą czuć spory niedosyt.
Ocena:
Data przeczytania: 2015-08-25
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Pył z landrynek
2 wydania
Pył z landrynek
Katarzyna Kobylarczyk
3.5/10
Seria: Reportaż [Czarne]

Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty to opowieść o kraju, gdzie wieje tramontana, szatański wiatr z opowiadania Marqueza, gdzie ludzie dla zabawy podpalają styropianowe figury większe od domów, a w św...

Komentarze

Pozostałe opinie

Słabe i powierzchowne teksty, których zamierzeniem było ponoć pokazanie hiszpańskich świąt i obyczajów, i które niestety tych zamierzeń nie realizują. Za późno już na zadowalanie się formułkami typu ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl