Opinia na temat książki RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej

@inlovewithreadingbooks @inlovewithreadingbooks · 2024-05-06 10:29:17
Przeczytane
„Napawał się tą chwilą. Był zsiebie bardzo dumny, bo rozegrał to lepiej, niż planował. To nie życie pisało dla niego ten scenariusz. To on pisał swoje życie, anawet jeśli zdarzył mu się kleks, potrafił zniego zrobić ozdobny inicjał.”

„Rak. Psy szczekają, karawana jedzie dalej” to historia do bólu prawdziwa, bo oparta została na realnych wydarzeniach. Mając tę świadomość, zawarte w środku zeznania prawdziwych poszkodowanych, uderzają podwójnie. To powieść, która poruszy Wasze najczulsze struny, wzbudzi wiele sprzecznych emocji oraz poczucie niesprawiedliwości. To nie jest łatwa historia, o której zapomnicie od razu po przeczytaniu.

Kiedy słyszymy o oszustwach matrymonialnych czy finansowych, pewnie u większości pojawia się pytanie: „Jak można było się na coś takiego nabrać? Jak można być tak naiwnym?”. Otóż patrząc z boku, łatwo jest nam oceniać, a nie bierzemy pod uwagę, jakimi świetnymi manipulatorami potrafią być takie osoby. Powieść fantastycznie zgłębia aspekt psychologiczny oszusta, a w tym przypadku także i ewidentnego psychopaty. Autorzy dokładnie ukazali mechanizm działania Raka. To, w jaki sposób mamił kobiety, by w późniejszym czasie odzyskać z nawiązką zainwestowany czas. Na kartach powieści ukazany został w sumie każdy etap jego relacji kobietami, począwszy od uroczego zdobywania poprzez manipulacje do koszmarnego i bolesnego końca. Nie brak tu szokujących oraz brutalnych obrazów. Jesteśmy również świadkami wielu nadużyć, a co w tym wszystkim jest niewiarygodne, to fakt bezradności policji. To straszne, jak wiele kruczków jest w naszym prawie, które nie dają poczucia bezpieczeństwa nam kobietom.

Książka napisana została w narracji trzecioosobowej, ale ukazuje wydarzenia z kilku perspektyw, co daje szeroki pogląd na przedstawione wydarzenia. Styl pisania autorów jest bardzo przyjemne, a przez historię dosłownie się płynie, mimo że jej tematyka nie należy do łatwych. Autorzy ubierają ją w tajemniczość, co wywołuje w czytelniku ciekawość, do czego jeszcze posunie się w swoich działaniach tytułowy Rak. To także świetnie zbudowany thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu do samego końca. Widać tu także ogrom pracy, jaki został włożony w tę opowieść, a jej osobisty dla pana Grzegorza Filarowskiego wymiar pogłębia wszystkie odczuwane po drodze uczucia. Niecierpliwie czekam na kontynuację, by dowiedzieć się, jaki finał będzie miała ta historia!

Tę historię ciężko oceniać w kategorii rozrywkowej. Trudno w ogóle zaszufladkować ją pod stwierdzenie „podobała mi się”. Biorąc pod uwagę jej realność, to wstrząsające i niezwykle bolesne, że takie rzeczy dzieją się naprawdę. To powieść, którą warto poznać choćby ze względu na jej charakter społeczny. Zdecydowanie skłania głębszych przemyśleń. Zachęcam do lektury!

PS Polecam również audiobook. Wysłuchałam kilka rozdziałów, a głos pana Marcina Popczyńskiego okazał się rozkoszą dla ucha!
Ocena:
Data przeczytania: 2024-04-15
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej
RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej
Grzegorz Filarowski, Nadia Szagdaj
9.2/10
Cykl: RAK, tom 1

„Każdy oddech, który weźmiesz i każdy twój ruch, każdy krok, który przejdziesz, każdy związek, który zerwiesz, będę obserwować…” Sting Już tej jesieni poznacie prawdziwą historię człowieka, który ni...

Komentarze

Pozostałe opinie

RAK Psy szczekają,karawana jedzie dalej Tom 1 @grzegorz_filarowski @nadia_szagdaj @linguamortis_ph "Każdy oddech, który weźmiesz, ikażdy twój ruch, każdy krok, który przejdziesz, każdy związek, któr...

@ewelinasieradzka0106@ewelinasieradzka0106

Nie znałam wcześniej sprawy „stalkera z Tindera” i nie chciałam się z nią zapoznawać przed lekturą książki. Chciałam spojrzeć na tę historię z perspektywy osoby, która nic nie wie i sama może stać si...

Lubicie historie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami? Bo ja bardzo. Kiedy poznaję Iwo Raka, w życiu nie wpadłabym na to, że to będzie oszust z Tindera. Czyli pewnie właśnie o to chodzi, tak po...

NA
@nasz.dom.wspolpraca

"To nie życie pisało dla niego ten scenariusz. To on pisał swoje życie, a nawet jeśli zdarzył mu się kleks, potrafił z niego zrobić ozdobny inicjał. " Pojawiał się w ich najczarniejszych chwilach...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl