Opinia na temat książki Romeo i Julian

Ależ to było świetne guilty pleassure! Od niedawna boję się sięgać po tęczowe książki, bo mam wrażenie, że z miesiąca na miesiąc ich jakość się pogarsza. Tym razem jednak postanowiłem zaryzykować, co było dobrą decyzją.

Książka, czy raczej audiobook, bo w takiej formie pozycja Suchockiej została wydana, jest bardzo podobna do wattpadowych tekstów typu smuty. Od pierwszej strony czuć napięcie seksualne i każdy wie, do czego akcja musi prowadzić. To napięcie jednak było budowane bardzo ciekawie i sprawiało wrażenie autentycznego.

Do tego wszystkiego dorzucone są oczywiście wątki poboczne typu wypadek czy szukanie siebie, jednak te "zapychacze" mi nie przeszkadzały. Wydawały się wręcz potrzebne, bo historia jest króciutka. Plus szczególnie za fragmenty "W malinowym chruśniaku" Leśmiana :).

"Romeo i Julian" często mnie śmieszyli, ale nie w niezręczny sposób. Świetna lektura na odmóżdżenie!