Nigdy nie jest łatwo być rycerzem, a zwłaszcza Eudorykowi Damberstonowi, któremu zdecydowanie bardziej odpowiada kupiectwo niż niepraktyczne ideały rycerstwa. Weźmy na przykład tak prostą, zdawałoby się, sprawę, jak konkury. Aby zadowolić ewentualnego teścia, czarodzieja Baldoniusa, młody człowiek musi dostarczyć dwa jardy kwadratowe smoczej skóry. Tylko w ten sposób może zdobyć rycerskie ostrogi i otrzymać rękę pięknej Lusiny. Ale walki ze smokami zdecydowanie lepiej wyglądają w balladach...
Biblioteka Fantastyki t. 37
Ilustracja na okładce Luis Royo
[Wydawnictwo ALFA, 1994]