Najnowszej książce Stasiuka towarzyszyło nieco szumu: wywiady z autorem, pozytywne recenzje w prasie. Przypomina mi się termin 'rytuał pochlebnego recenzowania' wprowadzony przez prof. Bachórza przy omawianiu recepcji 'Nad Niemnem' Orzeszkowej, boć przecie Stasiuk to taki trochę żyjący klasyk jest. No cóż, klasyk nie klasyk, ja tam nie mam zamiaru... Recenzja książki Rzeka dzieciństwa