Opinia na temat książki Sand

Sand Eweliny Trojanowskiej to książka trudna i wymagająca... i bardzo dobrze! Bowiem porusza trudne tematy, do których warto podejść z uwagą, jakiej niezaprzeczalnie wymaga od nas ta pozycja. Jednak nie należy się tym zrażać.
Rzadko się zdarza, by czytana książka nas wciągnęła tak bardzo, jak nas wkurza. Tak jak w przypadku Sand. To prawdziwe ruchome piaski. Postacie nas drażnią, często irytują jednak czytamy dalej z nadzieją, że jednak przejrzą na oczy, opamiętają się i w porę zmienią swoje podejście do życia. Nie zdradzę Wam, czy tak się stało, czy też nie.
Nie jest to oczywiście idealna, pozbawiona wad książka, jednak takie nie istnieją. To co mi faktycznie przeszkadzało, to częste "powtórzenia" wydarzeń, wiem, że miało to pomóc w dokładnym zrozumieniu emocji i uczuć każdego z bohaterów, jednak wprowadzało to drobny chaos, przez który czasem można było się pogubić. Dodatkowo częste wtrącenia w języku angielskim. Często niepotrzebnie. Nie lubię zdradzać w recenzjach fabuły, więc nie zdradzę Wam co, kto z kim i w ogóle. Jednak chcę napisać co nie co o epilogu, który wbrew temu, czym zwykle jest epilog nie mówi nam o tym jak zakończyły się losy bohaterów. Epilog jest tutaj dopełnieniem całości, wyjaśnieniem tytułu (choć ja jego znaczenie zrozumiałam już wcześniej) oraz przekazaniem nam pewnej często trudnej do zaakceptowania prawdy życiowej. Jakiej? Tego dowiecie się czytając Sand. Uważam, że to książka dobra nie tylko dla nastolatków ale i rodziców. Ku przestrodze i by przypomnieć, jak wiele emocji potrafi targać młodym człowiekiem.