"Ona się przyznaje, że rzuciła mu na głowę grubą książkę, masz nawet zeznanie na piśmie, porządnie przez nią podpisane. Taki guz to jest na przykład poważne uszkodzenie ciała, będę jeszcze musiał zobaczyć raport lekarza. I ona jest w ciąży z Pietem. A on nigdy nic dla niej nie zrobił, a co jej dał w prezencie, musiała mu oddać."