,,W więzieniu trudno nie okazywać strachu. On jest wszechobecny. Najgorsze są noce, gdy czyjś krzyk lub płacz rozrywa ciszę i nie pozwala zasnąć do świtu. Ktoś szlocha, bo tęskni za domem, ktoś kogoś krzywdzi lub wiesza się w celi obok na prześcieradle. Strach udziela się wszystkim".
Bardzo przejmująca książka. Czytałam ją z zapartym tchem. Zawiera rozdziały i podrozdziały tytułujące dane wydarzenie. To nieprawdopodobny reportaż, który odbierałam jako powieść. Opowiada o losach kobiet, którym przyszło zasmakować więziennych pomieszczeń. Nie da się zebrać ich do jednego worka, gdyż skala przewinień za jakie tutaj siedzą jest naprawdę ogromna. Same osadzone różnie odbierają sytuację w której się znalazły. Nie ma jednak co do tego wątpliwości, że żadna nie chciałaby tam być.
Wolność. Tak naprawdę to słowo można zrozumieć dopiero wtedy, kiedy się jej łaknie. Gdy za oknem wszędzie widać tylko kraty, lub wyskrobane przez innych więźniów przed nimi mury. Niewątpliwie każdy pozostawia coś nie tylko po sobie. Tam na stałe zostaje ich cząstka, gdyż tego, co tam przeżyły nigdy nie da się zapomnieć.
Znajdziecie tutaj opowieści różnych osadzonych, które czasami będą bardziej lub mniej rozbudowane. Nieraz by zrozumieć sam wątek trzeba będzie przeskoczyć do innych wydarzeń, co może nieco dekoncentrować. Wszystko w zależności od zainteresowania samego czytającego.
Czytałam ją z ogromnym zainteresowaniem, gdyż znajdziecie tutaj osoby, które znacie z ich życia publicznego. Bywa, że niewiele informacji jest o nich zawartych, lecz bywają i bardziej rozbudowane. Same więzienie znajduje się w Grudziądzu i jest określone bardziej jako Zakład Karny dla kobiet o numerze jeden. Niby jest to reportaż, aczkolwiek wciąga niesamowicie. Poznacie tu nie tylko suche fakty, ale i też wszelkiego rodzaju skandale. Rozmówczynią samej autorki jest Beata Krygier. Kiedyś wydawała wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, a teraz sama jest osadzoną. Co o tym wszystkim myśli? Czy jesteście ciekawi?