4 września 1939 r. lotnisko polowe w miejscowości Widzew – Ksawerów pod Łodzią stało się miejscem wielkiego lotniczego dramatu. Działający we wspomnianej miejscowości od kilku dni III/6 Dywizjon Myśliwski, wchodzący w skład lotnictwa Armii „Łódź”, dowodzonej przez generała Juliusza Rómmla, został bezpardonowo zaatakowany przez grupę Messerschmittów Bf 109. Pechowo dla polskich pilotów, atak nastąpił w momencie, gdy do lotu były gotowe tylko dwa samoloty – za sterami pierwszego z nich znajdował się oficer taktyczny dywizjonu, por. Tadeusz Jeziorowski. Druga maszyna pilotowana przez por. pil. Zdzisława Zadrozińskiego podjęła walkę z Niemcami. O dużym pechu mogli natomiast mówić lotnicy, którzy kilkanaście minut wcześniej powrócili z zasadzki wystawionej pod Chojnami. Ich samoloty, mimo że zatankowane, nie mogły oderwać się od ziemi...