Spędzanie świąt w rodzinnym domu na wrzosowiskach to dla Sophie wspaniała tradycja. Jednak w tym roku wolałaby zostać w Londynie, bo nie ma ochoty stanąć twarzą w twarz z człowiekiem, który porzucił ją dla jej siostry. W dodatku matka, jak zwykle, nie szczędzi jej złośliwości. Nic dziwnego, że Sophie coraz częściej wymyka się do mieszkającego w sąsiedztwie Brama, przyjaciela z dzieciństwa. Świetnie się rozumieją, nie tylko dlatego, że oboje przeżyli zawód miłosny. Żadne z nich nie ma szans na poślubienie ukochanej osoby, jednak czy tylko dlatego podejmują szokującą dla otoczenia decyzję o zaręczynach?