Książkę „Substancja czynna” przeczytałam w ramach maratonu #zaczytajsiewArnoldzie, który prowadzę wraz z @zakreconaa_19 📚 Będzie on trwał jeszcze tylko przez weekend także, jeśli chcecie dołączyć, to zapraszamy.😉
Co do samej lektury, to mamy tutaj do czynienia z krótkimi opowiadaniami kryminalno - obyczajowymi, których akcja dzieje się w świecie polskiej farmacji. W książce znajdziemy pięć historii, a ich bohaterami jest stażysta, techniczka, magister, kierownik oraz pomoc apteczna. 🤭 Ogólnie tę antologię czytało się szybko, były momenty, w których się śmiałam, ale pojawiły się również takie, gdzie szeroko otwierałam oczy i kręciłam głową z niedowierzaniem. 🙈 Natomiast jeśli chodzi o fabule to, nie mamy tutaj, nie wiadomo jakich zwrotów akcji tak, jak w innych książkach autora tylko jest ona wyważona i spokojna oraz napisana lekkim językiem. Nie mniej jednak wciągająca, tym bardziej ze @thomasarnold.pisarz_official pisał ją na podstawie własnych doświadczeń, gdyż nie wiem, czy wiecie, lecz pisarz z wykształcenia jest farmaceutą. 😉
I chociaż książka nie zostanie moim ulubieńcem, to fajnie było poczytać o tym, jak wygląda praca w aptekach, jakie przekręty są robione, byleby kasa się zgadzała. Autor pokazuje nam w ten sposób najciemniejsze strony i ludzkie błędy farmaceutycznego świata, które czasami mogą mieć tragiczne konsekwencje. 🥺
[ książka przeczytana na Legimi @czytamzlegimi ]