Opinia na temat książki Sweater weather

| Współpraca reklamowa | @wydawnictwo.literatka - książka dostępna tylko na Legimi!

Przepięknie wydane "Sweater Weather" sugerowało mi, że będzie przytulnie, a podczas lektury nie będę chciała rozstawać się z herbatą i wychodzić spod koca. Jesień jest tu jednak w większości momentów przedstawiona ponuro, chłodno i deszczowo, a zamiast uroczych opowiadań miłosnych otrzymałam pospieszne i mało wiarygodne historie.

Antalogię stworzyło siedem autorek, które w różny sposób podeszły do miłości, głównie na zasadzie slodko-gorzkich kontrastów i to jest jak najbardziej na plus. Dużym problemem jednak jest mocno fanfikowy styl i za szybkie tempo wydarzeń. Widać, że każda z twórczyń chciała przekazać nam coś ważnego, wpleść jakiś istotny wątek obok romansu - walkę o samą siebie, poczucie własnej wartości, czy pogoń za marzeniami, ale również zmaganie się z chorobą, zaburzeniami odżywiania i korzystanie z życia garściami. To wszystko przykryły mi jednak często drętwe dialogi i miłość od pierwszego wejrzenia praktycznie w każdym z opowiadań - bohaterowie znali się od tygodnia, ale byli gotowi rzucić się dla siebie w ogień.

Najbardziej podobało mi się opowiadanie "Odnaleźć siebie" poruszające trudny wątek przemocy w małżeństwie. Autentyczne bałam się o bohaterkę i liczyłam na to, że przyjaciel wyciągnie ją z tego bagna.
Chemię pomiędzy bohaterami poczułam z kolei w "Obietnicy" - fabuła trochę jak z opery mydlanej, gdzie dawni kochankowie spotykają się po latach i wciąż coś do siebie czują. Szczególnie przypadło mi do gustu otwarte zakończenie!
Na uwagę zasługuje również opowiadanie "Błąd" ze względu na ciekawą formę. Narratorami są czterej przyjaciele, których poróżniło uczucie do koleżanki z dawnych lat. Smutne, melancholijne, dające do myślenia.

Podsumowując, antalogia jest dosyć nierówna. Jeśli szukacie czegoś lekkiego na wieczór i nie przeszkadza wam słabszy styl to prawdopodobnie znajdziecie w niej coś dla siebie😉