Opinia na temat książki Świąteczny trop

@etiudyliterackie @etiudyliterackie · 2021-01-07 17:37:14
Adwokat Andy Carpenter podejmuje dezycję, aby bronić spotkanego dzień wcześniej bezdomnego, który został oskarżony o morderstwo, a wcześniej napadnięty. Prawnik wraz z żoną stara się pomóc i naprawić zszargane imię nowego znajomego oraz jego psa, ale sytuacja nie wydaje się być taka prosta, wszystkie dowody przemawiają na niekorzyść Dana.

Sięgając po tę pozycję liczyłam na pruszący śnieg, blask światełek po zmierzchu, w tle przewijającą się melodię kolęd, czy zimowych piosenek i magiczny świąteczny klimat wraz z tym małym pieskiem z okładki , który będzie się pojawiał dość często podczas tej historii. Niestety nie to stanowiło wątek przewodni tej książki, a szkoda…
Święta Bożego Narodzenia były raptem wspomniane kilka razy, w zasadzie trochę niedbale i bez większych emocji.
Nie mogę powiedzieć, że to była zła lektura, ponieważ czytało się ją bardzo przyjemnie, ale poczułam się troszeczkę oszukana, bo kto z nas nie kocha tego okresu w roku (szkoda tylko, że już nie mamy śniegu na święta ❄️❄️❄️)
Czytelnik dostaje lekki kryminał, bez mroku, krwawych zbrodni i grozy. Po prostu historię o zabarwieniu zbrodniarskim. Odniosłam wrażenie, że zdecydowana większość akcji toczyła się na sali sądowej, co z pewnością nie urozmaicało przebiegu zdarzeń wręcz wprowadzało stagnację.
Delikatna fabuła opierająca się na istotnej kwestii pomocy innym, w tym przypadku można by stwierdzić, że pomocy bezinteresownej, bo czego można się spodziewać w zamian od osoby nie posiadające dachu nad głową.
Chyba za bardzo zasugerowałam się okładką , choć lektura była przyjemna, ale jeśli chodzi o sprawy kryminalne to wolę ostrzejsze podejście do tematu 😉
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Świąteczny trop
Świąteczny trop
David Rosenfelt
5.8/10

Magia świątecznych cudów, kryminalna zagadka i cztery łapy! „Jestem Andy Carpenter, sprawca dobrych uczynków” Ekscentryczny obrońca sądowy Andy Carpenter dostrzega zwiniętych przy chodniku bezdomnego...

Komentarze

Pozostałe opinie

Wyjątkowo nie czytałam wcześniej żadnej recenzji tej książki. Urzekła mnie piękna okładka, zainteresował świąteczny tytuł. Dziwny zbieg okoliczności łączy drogi głównego bohatera, adwokata oraz bezdo...

Nie wierzę w świąteczne cuda. Wierzę jednak, że istnieją ludzie, którzy pragną czynić dobro. A o tym właśnie opowiada Świąteczny trop Davida Rosenfelta. To historia o sercu otwartym na potrzebujących...

Przyznam, że troszkę dałam się złapać na cudowną okładkę z pieskiem. Czy "Świąteczny trop" jest faktycznie świąteczną książką? Według mnie - nie. Świąteczne w książce jest tytuł, wspomnienie o Bożym ...

Gdyby nie ktoś kto wie, że uwielbiam czytać i zna trochę mój gust czytelniczy zapewne nigdy nie dowiedziałabym o istnieniu tego autora. Przyznam jednak uczciwie, że ta książka na tyle mnie zaintrygow...