Święto wniebowzięcia

Mariusz Cieślik
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Święto wniebowzięcia
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Polska karuzela dziejów od "wypadków szczecińskich" 1970 roku po czasy współczesne znalazła w osobie Cieślika idealnego portrecistę. Powikłane losy Kordów i Górskich składają się na barwną panoramę społeczną, obyczajową i polityczną ostatnich trzydziestu kilku lat: z naszymi kłótniami i bohaterstwem, pijaństwem i miłością, mniej lub bardziej trafnymi wyborami. Ta inteligentna powieść jest też pełna literackich smaczków: czytelnik z przyjemnością wychwytuje trawestacje prozy i poezji od Mickiewicza... po Muńka Staszczyka.
Data wydania: 2005
ISBN: 978-83-247-0159-9, 9788324701599
Wydawnictwo: Świat Książki
Seria: Nowa proza polska
Kategoria: Literatura piękna
Stron: 216

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy ja dobrze widzę, że znasz książkę Święto wniebowzięcia? Koniecznie daj znać, co o niej myślisz w recenzji!
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@m_silakowska
2019-07-23
6 /10
Przeczytane

To nie jest aż taka zła książka. Zarzuca się jej stereotypowość. Poczytałam trochę o autorze i jego twórczości. Mariusz Cieślik sam wysuwa stereotypy lat 70., 80., 90. To chyba zamierzony cel autora. Jest parę ujmujących fragmentów, na przykład: "[...] Gdyby ktoś kazał Markowi w jednym zdaniu powiedzieć, co się zmieniło w Polsce po 1989, czym różniły się lata dziewięćdziesiąte od osiemdziesiątych, bez namysłu odparłby, że plastik zastąpił aluminium. Aluminiowe wiaty na przystankach autobusowych, sztućce, naczynia, stoliki, krzesła, kosze na śmieci, opakowania zostały zastąpione plastikowymi. W wersji plastikowej również były tandetne, może nawet jeszcze bardziej, była jednak zasadnicza różnica. Aluminiowa tandeta ósmej dekady XX wieku miała być trwała, bo prawie nikt nie wierzył, że coś się może szybko zmienić. A jeśli ktoś mówi dziś inaczej, to pewnie kłamie. Ludzie nauczyli się jednak błyskawicznie, że przedmioty są z natury nietrwałe, że jak dzieła klasyków marksizmu-leninizmu mogą stracić przydatność do użycia i dlatego na czas zmian najlepsze są tanie, jednorazowe rzeczy z plastiku [...]".
I moje osobiste zastrzeżenie. Na okładce jest szczeciński tramwaj, a Szczecin to miasto bliskie memu sercu. Tyle że samego epizodu związanego ze Szczecinem tu niewiele. Dlatego dziwi mnie taki wybór obwoluty.

| link |

Cytaty z książki

O nie! Książka Święto wniebowzięcia. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat