Opinia na temat książki Świeża krew

@zacisze.wiedzmy @zacisze.wiedzmy · 2023-05-01 22:29:05
Przeczytane Przeczytane 2023 Od Wydawnictwa/Autora
Kiedyś zaczytywałam się w wampirzych historiach i dlatego nie mogłam nie przeczytać nowości od wydawnictwa Jaguar "Vamps. Świeża krew" Nicole Arend. Zresztą, książkę wygrałam w rozdaniu u @ksiazeczkowy_potwor i tak mnie, kusiła ta pozycja, że nie mogłam dać jej długo czekać😂 Miałam nadzieję, że umili mi czas choroby jednak tak się nie stało😞 Książka nie spełniła moich oczekiwań.

Głównym bohaterem jest osiemnastoletni Dillon Holloran, dhampir, czyli pół człowiek-pół wampir. O swym pochodzeniu dowiaduje się chwilę przed rozpoczęciem roku w Albinen, elitarnej szkole dla najlepszych potomków wampirzych rodów otoczonej szwajcarskimi Alpami. Do tego czasu wychowywał go ojciec, a matki chłopak nie znał, porzuciła go krótko po urodzeniu. Jej życzeniem jednak było, żeby Dillon trafił do wampirzej szkoły, gdzie będzie miał okazję poznać swoją drugą naturę. Okazuję się jednak, że jego mieszana krew jest cenna i to sprawi, że będzie w niebezpieczeństwie.

W zasadzie to już na samym początku okładka mnie nie zaciekawiła, ale zdarzało się, że czytałam książki w brzydszych oprawach graficznych🙈 Ten neonowy różowy napis jakoś do wampirów mi nie pasuje. A historia Dillona bardzo mnie wynudziła. W tej książce nic się nie dzieje! Po prostu wieje nudą z każdej strony. A jak już się dzieje to tak na siłę. Pierwsze 2 rozdziały to przedstawienie i zapoznanie się bohaterów, co brzmi jak dialog dzieci w przedszkolu. Do tego pojawia się tyle postaci, że trudno wszystkich zapamiętać. Następnie opisy zajęć/ lekcji, które nic nie wnoszą do fabuły. Potem kicz goni kicz🤦🏽‍♀️ wampiropedia, spanie w trumnie z elektronicznym zamkiem, latanie na pelerynie i wybieranie przewodniczącego roku po smaku jego krwi🤦🏽‍♀️ No i nietrudno się domyślić kto zostaje tym przewodniczącym😂 Na koniec ni stąd, ni zowąd jakiś głupi test lodowy i wyjazd zimowy, które do niczego nie prowadzą i sztucznie napędzają akcję. Ogólnie to cała fabuła jest o niczym i bardzo przewidywalna. Dialogi sztywne, puste i bez emocji. No nie czułam nic, czytając wypowiedzi bohaterów. Wszystkie uczucia przedstawiane bardzo prosto i bez życia. Dillon, jest pół człowiekiem a na pół wampirem i trafia do szkoły, w której są same wampiry, gdzie w każdej chwili każdy z nich mógłby go zabić, a on nie przejawia żadnego strachu czy niepokoju... no po prostu nic. Tak jakby go to nie obchodziło albo nie dotyczyło. Do tego jest nieporadny i naiwny oraz kreowany na super bohatera, o sile większej od prawdziwych wampirów. No chodzące dobro, talent i przykład cnoty. Jest najlepszy we wszystkim. Irytował mnie ten chłopak niemiłosiernie. Dla mnie ta postać jest płaska, bez wyrazu i sztuczna. Zresztą, pozostali bohaterowie nie są lepsi. Styl autorki nie przypadł mi do gustu. W pierwszym momencie myślałam, że to debiut, ale potem doczytałam, że już coś wydała. Fabuła banalna, nudna i sztywna. Akcji brak. Zero napięcia. I tak wiem, że to książka dla młodzieży, ale nie znaczy to, że nie powinna być napisana na jakimś poziomie. Jest dużo lepszych książek o wampirach, po które zachęcam, by sięgnąć. Naprawdę wymęczyła mnie ta książka. Historia jest po prostu słaba, kiczowata i żenująca. Po kolejne tomy nie mam zamiaru sięgać, bo po co się męczyć?
Ocena:
Data przeczytania: 2023-04-21
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Świeża krew
Świeża krew
Nicole Arend
7.4/10
Cykl: VAMPS, tom 1

Pełnokrwiste, mroczne fantasy z wampirami w roli głównej – historia pełna intryg, błyskawicznych zwrotów akcji, spektakularnych prób wytrzymałości i mrożących krew w żyłach starć z przeciwnikami. Nie...

Komentarze

Pozostałe opinie

Do doliny w Alpach Szwarcarskich, w wiosce Arens przybywa Dillon Halloran wraz z ojcem Gabrielem. Chłopak ma osiemnaście lat i udaje się do tej wioski by poznać prawdę o swoim pochodzeniu. Całe życie...

Dillon został wychowany na chłopaka który właściwie niczym się nie wyróżnia. Otoczony opieką ojca nagle dowiaduje się, że jest kimś wyjątkowym i musi udać się do akademii dla wampirów. Co więcej ma ...

AG
@agnieszkawa1

Lubię wampiry i dawniej często zaczytywałam się w książkach, w których głównymi bohaterami byli krwiopijcy. Dlaczego po latach do nich wróciłam? Chciałam się przekonać, czy nadal takie historie spraw...

„Vamps. Świeża krew” to książka, która spodobała się zarówno mnie, jak i mojej 16-letniej córce. Obie z niecierpliwością czekamy na kolejny tom i z przyjemnością polecamy.

© 2007 - 2024 nakanapie.pl